Liga Narodów Kobiet: sprint Belgii i Chin na starcie maratonu

Belgijki odniosły pewne zwycięstwo 3:0 z Koreą Południową, a Chinki rozbiły Dominikanę w pierwszych meczach Ligi Narodów kobiet.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Reprezentacja Chin siatkarek Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Reprezentacja Chin siatkarek
Nie miały wartkiej historii, dramaturgii, ani zwrotów akcji mecze rozpoczynające turniej w Ningbo. Belgia miała tylko momentami kłopot z punktowaniem reprezentantek Korei Południowej. Głównie na początku spotkania. Zwycięstwo 3:0 miało dla Europejek podwójne znaczenie. Zapisały się w historii jako pierwsze zdobywczynie punktów w Lidze Narodów, a po drugie odniosły je po serii porażek na arenie światowej i w meczach z Azjatkami.

Po przystawce mogło nadejść danie główne, ale nadeszła druga przystawka. Chinki wygrały w jeszcze bardziej przekonującym stylu 3:0 z Dominikaną i to gospodynie zostały pierwszymi liderkami grupy. Przyjezdne nie przekroczyły w żadnym secie granicy 20 punktów, a w trzecim, kompletnie zdemobilizowane, zdobyły zaledwie 11 "oczek".

W środę Chinki zagrają z Belgijkami i to spotkanie może być bardziej zacięte.

Za drużynami rywalizującymi w Ningbo sprint na początek maratonu. W ramach Ligi Narodów zostanie rozegrane 130 meczów. Po 20 turniejach grupowych pięć najlepszych reprezentacji awansuje do turnieju finałowego. Stawkę uzupełni jego gospodarz.

Belgia - Korea Południowa 3:0 (25:18, 25:22, 25:21)

Chiny - Dominikana 3:0 (25:17, 25:15, 25:11)

Mecze Punkty Sety
1. Chiny 1 3 3:0
2. Belgia 1 3 3:0
3. Korea Południowa 1 0 0:3
4. Dominikana 1 0 0:3

ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"

Czy reprezentacja Chin wygra wszystkie mecze w Ningbo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×