Startuje Siatkarska Liga Narodów. Światowa elita powraca do gry pod nowym szyldem

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Siatkówka
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Siatkówka

Działacze Światowej Federacji Siatkówki nie ustają w poszukiwaniu rozwiązania, które sprawiłoby, że rywalizacja międzynarodowa stałaby się jeszcze bardziej emocjonująca. Ostatnim pomysł to Siatkarska Liga Narodów, która zastąpić ma cykl WGP.

Cykl World Grand Prix rozgrywany był od 1993 roku. Przez lata stanowił on odpowiednik męskiej Ligi Światowej, choć rywalizacja kobiet toczyła się na nieco innych zasadach. Drużyny narodowe traktowały go jednak bardzo prestiżowo. Tym bardziej, że do zdobycia była spora liczba punktów do rankingu FIVB. W sierpniu 2017 roku wspomniane rozgrywki odeszły do lamusa. W ich miejsce powołana została bowiem Siatkarska Liga Narodów Kobiet.

- To zwrotny moment w przyszłości naszego sportu. Siatkarska Liga Narodów to najważniejsze zawody w historii FIVB, które zrewolucjonizują sposób w jaki siatkówka jest prezentowana, czyniąc ją bardziej fanocentryczną. Dążymy do tego, by stać się sportem rodzinnym numer jeden na świecie. Siatkarska Liga Narodów pomoże nam zrealizować naszą wizję i wyznaczyć standardy doświadczeń sportowców i widzów - powiedział prezydent FIVB, Ary Graca, ogłaszając powstanie nowych rozgrywek.

W rywalizacji kobiet zobaczymy 12 zespołów stałych i 4 zespoły pretendujące. Będą one walczyć o tytuł mistrza Siatkarskiej Ligi Narodów, rozgrywając spotkania w formacie każdy z każdym. W sumie, w tracie sezonu, odbędzie się 130 starć, a każdy zespół zagra minimum 15 meczów.

Reprezentacje podzielone zostały na dwie kategorie - stałych uczestników oraz drużyn pretendujących. Stałymi uczestnikami są: Brazylia, Chiny, Holandia, Japonia, Korea Południowa, Niemcy, Włochy, Rosja, Serbia, Stany Zjednoczone, Tajlandia, Turcja oraz Włochy. Do grupy pretendentów należą natomiast: Argentyna, Belgia, Dominikana oraz Polska. Stali uczestnicy mają zapewniony udział w rozgrywkach w kolejnym roku niezależnie od osiągniętego wyniku. Pretendenci natomiast będą zagrożeni spadkiem.

ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"

Drużyny rozegrają ze sobą po jednym spotkaniu w ramach 20 turniejów grupowych organizowanych przez poszczególnych uczestników. Każdy ze stałych uczestników będzie gospodarzem przynajmniej jednego turnieju grupowego. Do turnieju finałowego awansuje pięć najlepszych reprezentacji po rozegraniu wszystkich meczów grupowych oraz gospodarz finałów.

W ramach turnieju finałowego drużyny rozstawione zostaną w dwóch grupach. W każdej znajdą się po trzy zespoły. Dwie najlepsze drużyny z każdej z grup awansują do półfinałów. Zwycięzcy półfinałów zagrają o złoty medal, natomiast przegrani - o brąz.

Gospodarzami pierwszych czterech turniejów będą: Rosja, Chiny, USA i Brazylia. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja w Ameryce Południowej, gdzie obok Canarinhes w grupie zagrają Japonki, Serbki i Niemki. Kibiców z Polski szczególnie interesować będzie jednak rywalizacja w grupie 3, w której wystąpią Biało-Czerwone, wspólnie z USA, Włochami i Turcją. Najłatwiejsze zadanie wydają się mieć na inaugurację Chinki, które zmierzą się z Belgią, Dominikaną i Koreą Pd. czyli zespołami typowanymi do walki o utrzymanie w elicie.

Skład grup pierwszego tygodnia zmagań w Lidze Narodów Kobiet (15-17 maj 208 r.):

Grupa 1: Rosja, Argentyna, Tajlandia, Holandia

Grupa 2: Chiny, Belgia, Dominikana, Korea Południowa

Grupa 3: USA, Włochy, Polska, Turcja

Grupa 4: Brazylia, Niemcy, Japonia, Serbia

Źródło artykułu: