- Najważniejsze podziękowania należą się tobie, Lolo. To był zaszczyt, że byłem przez ciebie szkolony. Zrozumiałeś, prowadziłeś, słuchałeś i oswajałeś. Jestem dumny, zdeterminowany i często uparty. Dokonałeś czegoś, co nie sądziłem, że kiedykolwiek będziesz w stanie zrobić. Byłeś wielki, teraz jesteś jeszcze większy! - napisał reprezentant Włoch na swoim profilu w serwisie społecznościowym.
Włoski siatkarz odszedł z Sir Safety Conad Perugia i związał się trzyletnim kontraktem z Azimutem Modena. Losy pozostania Iwana Zajcewa w Sir Safety Conad Perugia, gdzie występował przez ostatnie dwa lata, ważyły się przez kilka miesięcy. Ostatecznie zawodnik kadry Italii zdecydował się na odejście z zespołu, z którym zdobył mistrzostwo, Puchar i Superpuchar kraju oraz srebrny i brązowy medal w Lidze Mistrzów.
- Są chwile czystej radości, warte każdej kropli potu. Takie, które sprawiają, że pokonujesz każdy ból i zmęczenie psychiczne. Jak to scudetto: moje, nasze, wszystkich, którzy w nas wierzyli. To scudetto to historia miłosna ze szczęśliwym zakończeniem, którego nikt i nic nie może zepsuć. Ta historia nie kończy się tutaj. Nie zapomnę tego niesamowitego sukcesu i dwóch sezonów pełnych satysfakcji oraz ciężkiej pracy. Dziękuję wam, fani Perugii, za ogromną sympatię i wsparcie, które mi daliście. Nawet gdy pewne sytuacje lub kontrowersje doprowadziły mnie do upadku, pozostaliście po mojej stronie. Razem tworzyliśmy historię tego miasta! Zawsze będę dla was Iwanem. Nawet teraz, kiedy będę grał w innych barwach - napisał włoski zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"