Polscy siatkarze zremisowali z Kanadą w kolejnym meczu towarzyskim

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Reprezentacja Polski mężczyzn
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Reprezentacja Polski mężczyzn

W niedzielę reprezentacja Polski siatkarzy po raz kolejny zmierzyła się z Kanadyjczykami, tym razem w Opolu. Obaj szkoleniowcy umówili się na rozegranie dwóch setów. Starcie zakończyło się remisem 1:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Kadra Polski w sobotnim spotkaniu towarzyskim musiała uznać wyższość Kanadyjczyków (1:3). Dzień później Biało-Czerwoni zmierzyli się z podopiecznymi Stephane'a Antigi w spotkaniu treningowym, zamkniętym dla publiczności. Graczom Vitala Heynena nie udało się zrewanżować przeciwnikom, rywalizacja zakończyła remisem.

Pierwsza odsłona od początku toczyła się pod dyktando polskich siatkarzy, którzy szybko wypracowali kilku punktową przewagę. W ekipie Orłów zespole udanie na skrzydle radził sobie Bartosz Bednorz, wspierany przez Łukasza Kaczmarka (14:11). Biało-Czerwoni prezentowali się bardzo dobrze, choć w polu zagrywki mylili się wyjątkowo często, co uniemożliwiało zbudowanie większej zaliczki. Doskonale funkcjonował natomiast blok naszego zespołu, rywali z powodzeniem powstrzymywali Jakub Kochanowski i Grzegorz Łomacz. Kanadyjczycy przez większość seta bezskutecznie próbowali odrabiać dystans. Ataki Arthura Szwarca i Stevena Marshalla skutecznie podbijał Michał Żurek (19:15). Selekcjoner reprezentacji Polski ze spokojem obserwował poczynania swoich graczy, ożywiając się jedynie po prostych błędach swoich podopiecznych. Takich było jednak niewiele. Polacy kontrolowali przebieg seta, w końcówce powiększając dystans dzięki dobrym serwisom Kaczmarka.

Inauguracyjna partia, zakończona zwycięstwem Biało-Czerwonych, przebiegała zdecydowanie pod dyktando podopiecznych Vitala Heynena, którzy dominowali rywali zarówno w ataku (60 proc. - 27 proc.), jak i w bloku (4-0). Nasz zespół lepiej prezentował się również w przyjęciu zagrywki.

W kolejnym secie Kanadyjczycy zdecydowanie poprawili swoją grę. Skuteczna postawa na skrzydle i w bloku, pozwoliła drużynie spod znaku Klonowego Liścia przejąć inicjatywę. Szkoleniowiec polskiego postanowił interweniować, prosząc o przerwę przy stanie 5:9. Po powrocie na parkiet Biało-Czerwoni rozpoczęli powolne odrabianie strat. W ataku odważnie poczynał sobie Bartosz Bednorz, z blokiem rywali nie radził sobie jednak Łukasz Kaczmarek (13:15). W ekipie Kanady nie do zatrzymania był Jason DeRocco, to dzięki jego akcjom, goście utrzymywali przewagę. W końcówce z dobrej strony zaprezentowali się Jan Nowakowski i Aleksander Śliwka, jednak to nie wystarczyło, aby gospodarze doszli do głosu. Dobre rozegranie Bretta Jamesa Walsha pozwoliło ekipie zza oceanu dowieźć przewagę do końca meczu.

W poniedziałek (21 maja 2018 r.) w hali Okrąglak w Opolu rozegrany zostanie drugi oficjalny sparing reprezentacji Polski i Kanady. Dla Biało-Czerwonych będzie to okazja do rewanżu za sobotnią porażkę 1:3. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00.

Polska - Kanada 1:1 (25:18, 21:25)

Polska: Łomacz, Śliwka, Kochanowski, Bednorz, Kaczmarek, J. Nowakowski, Żurek (libero).

Kanada: Walsh, Szwarc, Van Berkel, Marshall, De Rocco, Bradley, Duquette (libero).

ZOBACZ WIDEO Wyjątkowy mecz Juventusu. Koniec warty Gianluigiego Buffona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: