Jacek Nawrocki: Dzięki takim meczom jak ten z Koreą, dziewczyny budują wiarę w siebie

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki

Polskie siatkarki zwycięskim akcentem zakończyły trzeci turniej Ligi Narodów, który został rozegrany w holenderskim Apeldoorn. Po deklasacji zespołu z Korei trener Jacek Nawrocki nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych.

Po porażkach z Holandią (0:3) oraz Brazylią (0:3) reprezentantki Polski  zdecydowanie poprawiły sobie humor. W ostatnim meczu trzeciego turnieju Ligi Narodów niemal w każdym elemencie zdominowały rywala z Korei, którego pokonały 3:0 (25:11, 25:15, 25:16). To trzecie zwycięstwo Biało-Czerwonych w tegorocznych rozgrywkach międzynarodowych.

- Wielkie słowa uznania dla dziewczyn, one naprawdę na to zasługują. Nasza taktyka na to spotkanie była bardzo precyzyjna i w stu procentach zagraliśmy to, co sobie założyliśmy. Trzeba też powiedzieć o nastawieniu dziewczyn, o tym, że przez cały czas pilnowały wynik i poważnie podchodziły do każdej piłki. W całym meczu praktycznie nie mieliśmy momentu dekoncentracji. To sprawiło, że nawet na moment nie daliśmy odetchnąć zespołowi z Korei - powiedział Jacek Nawrocki na antenie stacji telewizyjnej Polsat Sport tuż po zakończeniu meczu.

Pomimo dobrej postawy i pewnego zwycięstwa selekcjoner reprezentacji Polski jest daleki od hurraoptymizmu. - Nasza konsekwentna gra i agresywne nastawienie w meczu z Koreą spowodowały, że cały czas byliśmy w dużej przewadze. Niemniej jednak, takich meczów z dobrymi przeciwnikami musimy rozegrać dziesięć, piętnaście, dwadzieścia i wtedy będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy mocni. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że w naszej grze na razie będzie taka sinusoida, ale zespół powoli łapie już tę stabilizację - przyznał.

Jacek Nawrocki zdradził również, że obecnie niezwykle istotna jest praca nad mentalnością drużyny. - Ważne jest to, by robić kolejny krok w kierunku wzmacniania wiary w siebie dziewczyn. Tego na pewno nam brakuje, ale myślę, że takie mecze jak ten z Koreą budują tę wiarę.

Kolejne pojedynki w ramach Ligi Narodów Biało-Czerwone rozegrają przed własną publicznością. W przyszłym tygodniu w Bydgoszczy zmierzą się z Argentyną, Niemcami i Belgią, a w ostatnim turnieju w Wałbrzychu o punkty powalczą z Japonią, Rosją oraz Dominikaną.

ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski: Z Kanadą momentami było trudniej niż z Rosją

Komentarze (3)
avatar
fakiewicz
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kazimierz... jakim materiałem 'genetycznie wartościowym' Nawrocki dysponuje, z takiego korzysta. Dostosuj swoje oczekiwania do naszych możliwości, a poczujesz ulgę... poczujesz, iż oglądanie ko Czytaj całość
Kazimierz Wieński
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To krytyka konstruktywna ,gra jedną szóstką i jedną atakującą to rzeczywiście OTWARCIE ,co nowego trener wprowadził do gry, jeden atak z drugiej linii przez trzy sety to rzeczywiście sukces ,b Czytaj całość
avatar
fakiewicz
31.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nie tylko zaufanie do trenera Nawrockiego... również cierpliwość. Różnie bywa z grą naszych 'panienek', ale- ostatnio- we właściwych momentach potrafią odpalić. Fakt... nie 'stawiają się' j Czytaj całość