Damian Schulz: Japonia nas nie zaskoczyła

Drużyna Vitala Heynena kroczy w Lidze Narodów od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem siłę Polaków odczuła na sobie Japonia, która przed własną publicznością nie zdołała urwać faworytom ani jednego seta.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Damian Schulz WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Damian Schulz
- Z japońską reprezentacją jeszcze nie grałem, ale gdy występowałem w Treflu Gdańsk, miałem przyjemność zagrać z drużyną, która przyjechała do nas na przygotowania do sezonu. Mniej więcej wyglądało to podobnie. Dużo broniła, dużo biegała i ciężko było się wstrzelić w boisko - skomentował w rozmowie z Polsatem Sport, Damian Schulz.

Jak przyznaje atakujący, rywal z Azji został bardzo dobrze rozpracowany. Ekipa gospodarzy nie zaskoczyła Polaków w żadnym elemencie siatkarskiego rzemiosła. - W grze przeciwników nic mnie nie zaskoczyło. Wiedzieliśmy, że Japonia będzie grać szybko i dużo bronić. I tak też było - powiedział jeden z najlepszych zawodników sobotniej rywalizacji.

Reprezentacja Polski na zakończenie turnieju w Osace zmierzy się z Bułgarią. Zespół Plamena Konstantinowa w Lidze Narodów radzi sobie ze zmiennym szczęściem i plasuje się obecnie na dziesiątej pozycji w stawce.

- Pod względem aklimatyzacji, pierwsze dwa dni w Osace mieliśmy ciężkie, ale w sobotę jest już całkiem dobrze. Wydaje mi się, że czeka nas trudniejszy mecz niż ten z Japonią, bo to będzie trzeci pojedynek z rzędu. Każdy będzie delikatnie podmęczony, ale jestem optymistą. Mam przeczucie, że trzy punkty powędrują na nasze konto - dodał z przekonaniem Damian Schulz.

ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Łukasz Fabiański: Musimy pamiętać, że istnieje życie bez Kamila Glika
Sądzisz, że Polacy pokonają Bułgarów za trzy punkty?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×