Liga Narodów: Iran za mocny dla Polaków

Polacy z drugą porażką w Lidze Narodów 2018. W 10. kolejce spotkań w Chicago Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość kadry Iranu, przegrywając 0:3.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Artur Szalpuk w ataku podczas meczu z Iranem Materiały prasowe / FIVB / Artur Szalpuk w ataku podczas meczu z Iranem

W obecnym sezonie reprezentacyjnym Irańczycy nie zachwycają (przed meczem mieli na swoim koncie 3 zwycięstwa i 6 porażek), ale było pewne, że na pojedynek z Polakami wyjdą bardzo zmobilizowani. Natomiast Biało-Czerwoni chcieli wykorzystać potknięcie Brazylijczyków (przegrana 0:3 z Kanadą) i za wszelką cenę pokonać Persów, żeby umocnić się na prowadzeniu w tabeli LN, lecz nie zrealizowali swojego celu.

Początkowo obydwie ekipy badały swoje możliwości i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. Irańczycy postawili na zagrywkę floatem, zaś zawodnicy z Polski najczęściej próbowali serwować mocno z wyskoku. Dopiero po pierwszej przerwie technicznej przyspieszyli podopieczni Igora Kolakovicia, którzy wyszli na prowadzenie 13:11. Wówczas o przerwę dla swojej drużyny poprosił Vital Heynen, co przyniosło oczekiwany efekt, bo Orły poprawiły swoją grę i w głównej mierze za sprawą Damiana Schulza wygrywały 17:15. Na lewym skrzydle uaktywnił się Bartosz Kwolek, ale na jego udane zagrania potrafili odpowiadać gracze z Iranu, którzy doprowadzili do emocjonującej końcówki inauguracyjnego seta (21:21). Po chwili wynikło spore zamieszanie na boisku po kiwce w wykonaniu Mir Saeida Marouflakraniego - ostatecznie challenge wskazał punkt dla Polaków. Jednak Biało-Czerwoni nie poszli za ciosem, gdyż przy zagrywce Maroufa, którą źle przyjmował Kwolek, to Persowie triumfowali w I partii do 24.

Reprezentanci Iranu byli na fali po wiktorii w 1. odsłonie: trudny serwis i udany blok sprawiły, że Azjaci szybko objęli prowadzenie 4:1. Polscy siatkarze niemiłosiernie męczyli się w przyjęciu, zaś ich rywale skrzętnie wykorzystywali swoje okazje w kontrataku. Trudny do zatrzymania był Milad Ebadipour i Irańczycy kontrolowali sytuację. Mistrzowie świata nie mogli zatrzymać pierwszej akcji irańskiej drużyny, a "przy życiu" Orły utrzymywał Artur Szalpuk, który był skuteczny z lewej strony siatki (18:19). W końcowym rozrachunku znów doszło do wymiany ciosów na finiszu odsłony i ponownie wszystko miało się rozstrzygnąć po grze na przewagi. Biało-Czerwoni ponownie polegli 24:26. Jednakże ostatni punkt Iranowi został przyznany w kontrowersyjnych okolicznościach, bo challenge wskazał jakoby Porya Yali zaatakował po bloku, z czym zupełnie nie mogli się zgodzić podopieczni Heynena.

Podrażnieni Polacy wciąż nie mogli przejąć inicjatywy i mieli problem ze sforsowaniem irańskiej defensywy. Persowie nakręcali się z każdą kolejną akcją i prowadzili 10:8. Umiejętnie rozgrywał Marouf, który dobrze współpracował w szczególności z Alim Shafieim. Orłom szło jak po grudzie, ale mimo to, nie zamierzali oni odpuszczać. Ostatecznie błędy własne pogrążyły Polskę (22:25), która przegrała potyczkę 0:3.

W swojej kolejnej konfrontacji Biało-Czerwoni zmierzą się z USA, zaś Iran zagra z Serbią.

Liga Narodów, grupa 15 (Chicago):

Polska - Iran 0:3 (24:26, 24:26, 22:25)

Polska: Szalpuk, Schulz, Drzyzga, Kwolek, Kochanowski, Bieniek, Żurek (libero) oraz Łomacz, Kurek, Muzaj.

Iran: Ebadipour, Faezi, Marouf, Shafiei, Yali, Sharifi, Marandi (libero) oraz Hazratpourtalatappeh (libero), Ghaemi, Mojarad.

Sędziowali: Hernan Gonzalo Casamiquela (Argentyna) i Luis Gerardo Macias (Meksyk).

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak zakończył udział w Lidze Narodów. "W Final Six też nie zagram"
Czy Polacy wygrają pozostałe dwa mecze podczas turnieju w Chicago (z USA i Serbią)?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×