Od dłuższego czasu mówiło się o tym, że Matej Kazijski ma zasilić szeregi Stoczni Szczecin. Aktualnie sytuacja nie jest jeszcze pewna, ale zdaniem 33-letniego przyjmującego wszystko wyjaśni się pod koniec lata.
- Jestem na etapie negocjowania mojego kontraktu w Japonii. Jest zainteresowanie mną ze strony polskiego klubu, ale nie ma żadnych konkretów w tej sprawie. Jestem zainteresowany Polską, dla mnie jest to bardzo ciekawy kierunek. Pierwszy raz w mojej karierze polski klub chce podpisać ze mną umowę. Cieszy mnie to, zwłaszcza że jest to świetne miejsce do grania w siatkówkę. Kibice są żywiołowi, a gra jest na dobrym poziomie. To byłoby wyzwanie i poważnie zastanawiam się nad grą w polskiej lidze - powiedział.
Czterokrotny mistrz Włoch skomentował również sytuację Radostina Stojczewa, który publicznie został skrytykowany przez zawodników Azimutu Modena, a następnie zwolniony z funkcji trenera włoskiej drużyny.
- To jest coś, co moim zdaniem nie powinno mieć miejsca, pokazuje to w złym świetle wszystkich, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu. Nie wiem, jak i dlaczego zostało to pokazane w telewizji, to była kampania przeciwko trenerowi. Takie sprawy powinny być załatwione wewnątrz klubu, szybciej i bez tego typu scen. Niestety, teraz wszyscy będą cierpieć - skomentował.
- Jak to zostanie rozwiązane? Nie mam pojęcia. Wiem, że sytuacja jest skomplikowana, zaczynając na prawnych aspektach, kończąc na budowaniu nowej drużyny po tak burzliwych zmianach. W rzeczywistości odbije się to negatywnie na wszystkich. Niestety trudno jest mi stwierdzić, czy zawodnicy Modeny mają jakiekolwiek podstawy. Nie byłem w to zaangażowany - dodał złoty medalista Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Gmoch wskazał, co powinien zrobić Nawałka. "Ta drużyna musi się zmienić"