Liga Narodów: Serbia bezradna, Francja ostatnim półfinalistą

Piątkowe starcie w Lille zapowiadało się bardzo ciekawie, bo zarówno Francuzi, jak i Serbowie wciąż mieli szansę na awans do 1/2 finału LN. Faworytami potyczki wydawali się być Trójkolorowi, których dodatkowym atutem mieli być ich licznie zgromadzeni w hali kibice.

Początkowo na boisku trwała wymiana ciosów i przez pewien czas nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (15:15). Z jednej strony brylowali Thibault Rossard i Stephen Boyer, zaś z drugiej skuteczny był Uros Kovacević. W pewnym momencie zagrywkę wzmocnili zawodnicy Les Blues, którzy w końcówce inauguracyjnego seta prowadzili 21:17. Plavii już nie mieli argumentów do odrabiania strat i polegli do 19.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i wciąż dzielili oraz rządzili podopieczni Laurenta Tilliego. Umiejętnie rozgrywał Benjamin Toniutti, zaś trudny do zatrzymania dla rywali był Earvin N'Gapeth (15:13). Swoje trzy grosze dorzucił jeszcze Rossard i nastąpił francuski wybuch radości, gdyż po wygranej 25:18 w drugiej odsłonie ekipa znad Sekwany awansowała do kolejnego etapu zmagań.

Na trzecią partię nominalni rezerwowi gracze z Serbii wyszli jak na ścięcie, a Francuzi zamierzali postawić w tym secie kropkę nad "i", co im się zresztą udało (25:17). O finał Trójkolorowi zagrają z Amerykanami.

Francja - Serbia 3:0 (25:19, 25:18, 25:17)

Francja: Toniutti, N'Gapeth, Le Roux, Boyer, Le Goff, Rossard, Grebennikov (libero) oraz Brizard, Lyneel.

Serbia: Kovacević, Ivović, Jovović, Atanasijević, Podrascanin, Lisinac, Rosić (libero) oraz Majstorović (libero), Katić, Krsmanović, Luburić, Mihajlović, Okolić, Kostić.

Tabela grupy A Final Six Ligi Narodów:

ZOBACZ WIDEO Wilfredo Leon pierwszy raz w szatni reprezentacji Polski. Zobacz, jak wyglądała jego wizyta