Wielkie odliczanie: 20 dni do Mistrzostw Świata 2018
Na trzy tygodnie przed mistrzostwami świata grupowi rywale Polaków w tej imprezie, Finowie, pokonali Danię 3:1 w eliminacjach do mistrzostw Europy 2019. Podopieczni Vitala Heynena skomentowali dwa zwycięstwa nad Kamerunem.
- Wydaje mi się, że idzie to wszystko w dobrym kierunku. Na pewno lekko nie jest, ale pracujemy po to, by nasza gra była jak najlepsza. Zgrywamy się ze sobą i rozumiemy coraz lepiej i wierzę, że jak do tego przyjdzie jeszcze świeżość, to będziemy w stanie pokazać swoją najlepszą siatkówkę. Nie ma znaczenia czy gramy sparing czy o stawkę, bo za każdym razem wychodzimy na boisko z orzełkiem na piersi i reprezentujemy nasz kraj, a to jest honor i zaszczyt - dodał przyjmujący.
- Sobotnie spotkanie zaczęliśmy gorzej, później weszliśmy w mecz i poprawiliśmy się we wszystkich elementach. Ciężko się gra z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, których się praktycznie nie zna - skomentował z kolei Paweł Zatorski, który poczynania kolegów oglądał jedynie w roli widza. Wszystko przez problemy z plecami.
ZOBACZ WIDEO Sofia Ennaoui w burzy polsko-polskiej. "Jestem sportowcem, do polityki się nie mieszam"Kamerun jest specyficznego typu rywalem, gdyż Polacy nie mają zbyt wielu okazji, aby mierzyć się z takimi zespołami. Można jednak wywnioskować, że podobnie do ekipy z Afryki będzie grało Portoryko, grupowy przeciwnik podopiecznych Vitala Heynena podczas mistrzostw świata 2018. - Wiadomo, że na tym etapie jesteśmy trochę przemęczeni, choć może nie jest to najlepsze słowo. Po prostu uznajmy, że "schodzimy teraz z góry" i zostało nam 3/4 drogi, ale to ostatni taki czas, żeby nas przycisnąć. Jest to na pewno dobre, gdyż potrafimy sobie nawet na takim etapie przygotowań radzić z przeciwnikami, z jakimi przyjdzie nam walczyć na mistrzostwach świata w grupie. Wiadomo, że Portoryko potęgą może nie jest, ale też się ich trzeba obawiać i podejść odpowiednio do meczu. Myślę, że ich poziom będzie zbliżony do Kamerunu - stwierdził Bartosz Kwolek.
Reprezentacja Finlandii, grupowy rywal obrońców tytułu podczas wrześniowej imprezy, pokonała 3:1 Danię w swoim pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy 2019. Suomi mieli problemy tylko w drugiej partii, którą przegrali 17:25. Natomiast w pozostałych odsłonach pewnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę i sięgnęli po komplet punktów do tabeli grupy A. Liderem ekipy z Finlandii w ofensywie był Urpo Sivula, który zapisał na swoim koncie 16 punktów. 15 "oczek" wywalczył zaś Elviss Krastins, były zawodnik Asseco Resovii Rzeszów. Polacy zagrają z podopiecznymi Tuomasa Sammelvuo 15 września.
Dania - Finlandia 1:3 (19:25, 25:17, 21:25, 17:25)
Dania: Bonnesen (16), Nielsen (21), Andersen (3), Sorensen (8), Jacobsen (6), Ozari (6), Hjorth (libero) oraz Gade (1), Mollgaard, Varming.
Finlandia: Sivula (16), Krastins (14), Porkka (11), Esko (7), Sinkkonen (4), Makinen (15), Kerminen (libero) oraz Ronkainen (2), Kaislasalo, Tervaportti.
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.