Pojedynek kanadyjsko-francuski w ramach XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera zapewnił kibicom wielu emocji i ciekawych zagrań. To dobrze wróży, biorąc pod uwagę fakt, że obie ekipy zmierzą się ze sobą w fazie grupowej mistrzostw świata 2018.
Już w pierwszych akcjach meczu siatkarze reprezentacji Kanady pokazali, że, podobnie jak we wczorajszym spotkaniu z Rosją, nie zamierzają być "chłopcami do bicia". Dobrze przyjmowali i byli skuteczni w ataku, dzięki czemu szybko wyszli na prowadzenie (12:8), które bez problemów utrzymali do końca seta. Francuzi popełniali sporo błędów własnych, zwłaszcza w ataku. Ostatecznie zawodnicy z Kraju Klonowego Liścia pewnie wygrali pierwszą odsłonę spotkania 25:18.
Na początku drugiego seta Trójkolorowi mieli kłopoty, żeby dobić się do boiska, ale szybko poradzili sobie z tym. Wiele było wybloków oraz ofiarnych obron, przez co akcje bez wątpienia robiły wrażenie na publiczności w krakowskiej Tauron Arenie. Tym razem nieznaczną przewagę wypracowali Francuzi (11:9) i chociaż Kanadyjczycy ambitnie walczyli, to drugiego seta wygrali podopieczni trenera Laurenta Tillie'go 25:22.
W trzeciej partii selekcjoner francuskiej drużyny wprowadził na boisko nowych graczy, m.in. Thibault Rossarda, Antoine'a Brizarda i Juliena Lyneela. Mecz nadal był niezwykle wyrównany (10:10), a akcje efektowne. Po drugiej przerwie technicznej prowadzenie objęła reprezentacja Francji (17:13), która lepiej przyjmowała i miała większą siłę ofensywną niż Kanadyjczycy. W końcówce podopieczni trenera Stephane'a Antigi ambitnie walczyli, ale ostatecznie to Trójkolorowi zwyciężyli 25:22, obejmując prowadzenie w całym meczu 2:1.
Francuzi w kolejnej odsłonie spotkania nabrali pewności w swojej grze, co od razu przełożyło się na wynik (13:9). Reprezentacja Kanady zaczęła popełniać więcej błędów, do tego Trójkolorowi skutecznie odrzucili rywala od siatki mocnymi zagrywkami. Przez to przewaga Francji powiększała się (21:14). Czwarta partia zakończyła się wysokim wynikiem 25:16 dla Les Bleus.
Dla obu ekip był to ostatni mecz w czasie turnieju w Krakowie. Francja wygrała jedno spotkanie i zajęła trzecie miejsce w XVI Memoriale Wagnera. Kanada uplasowała się na ostatniej - czwartej - pozycji z trzema porażkami na koncie.
Memoriał Huberta Jerzego Wagnera:
Kanada - Francja 1:3 (25:18, 22:25, 22:25, 16:25)
Kanada: Berkel, Blankenau, DeRocco, Vernon-Evans, Vigrass, Loeppky, Marshall (libero) oraz Hoag, Vandoorn.
Francja: Patry, Toniutti, Tillie, Ngapeth, Le Roux, Le Goff, Grebennikov (libero) oraz Chinenyeze, Rossard, Brizard, Lyneel.
ZOBACZ WIDEO Bieniek na jedno pytanie nie chciał odpowiedzieć. "Jeszcze będę się musiał tłumaczyć"