- Naszym celem na ten moment jest zbudowanie podstaw. Pracujemy również nad kondycją fizyczną. Wszyscy ćwiczą bardzo ciężko, a atmosfera jest dobra. Od początku przygotowań mam również sporą ilość zawodników do dyspozycji, ponieważ początkowo nie mieliśmy tylko dwóch siatkarzy - powiedział Roberto Santilli, szkoleniowiec olsztynian przed sparingiem z Treflem Gdańsk w Iławie. Włoch mówił o Marcelu Luksie, który obecnie występuje z kadrą Słowacji w eliminacjach do mistrzostw Europy oraz kontuzjowanym Robbercie Andrindze. Nieobecnymi w ekipie Trefla na pierwszym oficjalnym sparingu byli Ruben Schott, Piotr Nowakowski i trener Andrea Anastasi. Za to w kadrze AZS-u z powodów osobistych zabrakło Jana Hadravy.
Wspomniany Lux okazał się najlepiej punktującym graczem olsztynian, którzy co prawda zaczęli słabo, bo od porażki 17:25 w pierwszym secie, ale w dalszej części meczu byli w stanie przełamać opór rywala. Drugi w kolejności najlepiej punktujących po stronie zwycięzców był inny nowy gracz Indykpolu AZS, Serhij Kapelus (13 pkt), do tego aż 6 punktowymi blokami popisał się Mateusz Kańczok. Po stronie gdańszczan nie brakowało dobrych występów, aż 20 punktów zdobył Maciej Muzaj, w dwóch pierwszych setach Nikola Mijailović był w stanie punktować 11-krotnie, do tego przyzwoicie na środku siatki pokazał się Bartłomiej Mordyl (10 pkt, 3 bloki).
Gospodarze spotkania w Iławie okazywali się lepsi w najważniejszych momentach, drugiego, trzeciego i czwartego seta. Nie przeszkodziły im nawet cztery zmiany w meczowej szóstce dokonane przez Roberta Santilliego w ostatniej części meczu. 31 sierpnia obie PlusLigowe ekipy zmierzą się w Iławie jeszcze raz, ale bez udziału publiczności.
Indykpol AZS Olsztyn - Trefl Gdańsk 3:1 (17:25, 25:22, 26:24, 25:22)
Indykpol AZS: Woicki (1), Zniszczoł (6), Pietraszko (7), Lux (18), Kapelus, Kańczok (11), Żurek (libero) oraz Gil, Warda, Poręba (2), Urbanowicz (7), Zabłocki (libero)
Trefl: Janusz (1), Jakubiszak (8), Niemiec (6), Mijailović (11), Muzaj (20), Mordyl (10), Olenderek (libero) oraz Hebda (5), Kozłowski, Sasak, Majcherski (libero)
ZOBACZ WIDEO Dawid Konarski: Zagrywką możemy robić jeszcze więcej krzywdy
Który klub zakończy sezon PlusLigi 2018/2019 na wyższej pozycji? 
na Instagramie 
na Facebooku 
