Trener Jakub Bednaruk do gry oddelegował swoją potencjalnie najmocniejszą szóstkę. Przez cztery sety na parkiecie przebywali Bartosz Filipiak i Bartłomiej Lipiński, będąc najlepiej punktującymi zawodnikami po swojej stronie.
W ostatnim secie mieli okazję zaprezentować się Jan Lesiuk oraz Mateusz Witek, a w wcześniej na parkiecie pojawili się Paweł Gryc, Mateusz Śliwicki oraz Patryk Akala. Przez cały mecz rozgrywał Vinhedo.
W Krispolu Września grą kierował bardzo doświadczony Piotr Lipiński, a po trzech setach zastąpił go Filip Troczyński. Na boisku kibice mogli również oglądać znanego z plusligowych boisk Wojciecha Kaźmierczaka.
Dwie pierwsze partie Chemik wygrał dość łatwo, do 15 oraz do 14. Trzecią odsłonę do 23 wygrali goście z Wrześni, poszli za ciosem i wyrównali stan meczu. Piąty set nie był rozgrywany do 15, czyli na zasadach tie-breaka. Zawodnicy rywalizowali w nim do 25, zwyciężyli siatkarze Chemika.
Chemik Bydgoszcz - Krispol Września 3:2 (25:15, 25:14, 23:25, 20:25, 25:17)
Chemik: Filipiak, Margarido, Marozau, Szalacha, Kovacević, Lipiński, Kowalski (libero) oraz Lesiuk, Sieńko, Gryc, Akala, Siwicki, Witek, Bobrowski (libero)
Krispol: Lipiński, Kaźmierczak, Frankowski, Narowski, Wierzbicki, Jóźwik, Kuś (libero) oraz Lorenc, Krysiak, Zawalski, Ligocki (libero), Berwald
ZOBACZ WIDEO Artur Szalpuk: Nie możemy za szybko wystrzelić z formą