MŚ 2018: Bułgarzy rozbili autsajdera "polskiej" grupy

MŚ 2018: Iran lepszy od Bułgarii w starciu najgroźniejszych rywali Polaków

Bułgarzy, którzy w czwartek musieli uznać wyższość Iranu po czterosetowej walce, chcieli sobie chociaż trochę poprawić humory w starciu z autsajderem grupy, Portoryko. Współgospodarze MŚ bez większych problemów zdobyli komplet punktów do tabeli.

Bułgarscy siatkarze spokojnie weszli w konfrontację, ale jak wrzucili wyższy bieg, to błyskawicznie wyszli na prowadzenie 11:7 w głównej mierze za sprawą Nikołaja Uczikowa. Portorykańscy zawodnicy popełniali błędy techniczne i taktyczne, przez co nie mogli skutecznie odrabiać strat. Świetnie poczynał sobie przyjmujący Nikołaj Penczew (w kolejnym sezonie zagra w Stoczni Szczecin), a podopieczni Plamena Konstantinowa triumfowali w inauguracyjnym secie do 16.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Teodor Salparow i spółka wciąż nadawali ton boiskowym wydarzeniom, a Portorykańczycy zachowywali się czasami jak dzieci we mgle (14:10). Giorgij Seganow często grał skrzydłami, na których skuteczni byli Penczew i Uczikow. Bułgarzy dopięli swojego i wygrali drugą odsłonę 25:18.

Od startu 3. części zawodów na placu gry pojawił się Rozalin Penczew, który zmienił Walentina Bratojewa. Zawodnicy prowadzeni przez szkoleniowca Kontantinowa chcieli jak najszybciej zakończyć ten mecz, zaś w bloku królowali Teodor Todorow i Swietosław Gocew. Ostatecznie bułgarska kadra zwyciężyła 25:21 i zapisała na swoim koncie komplet punktów.

MŚ 2018, 3. kolejka gr. D:

Bułgaria - Portoryko 3:0 (25:16, 25:18, 25:21)

Bułgaria: Uczikow, Seganow, Bratojew, Josifow, Gocew, Penczew N., Salparow (libero) oraz Todorow, Penczew R.

Portoryko: Guzman, Perez, Torres, Sanchez, Rodriguez, Colon, Del Valle (libero) oraz Cabrera (libero), Goas, Sierra, Vazquez, Cruz, Rivera, Nieves.

Mecze Polaków na Mistrzostwach Świata można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych za DARMO na kanale TVP 1, na platformie WP Pilot.

ZOBACZ WIDEO Niezwykły mecz kadry Polski. "Nie pamiętam takiego spotkania"