MŚ 2018. Serbia coraz bliżej czołowej "szóstki". Pewnie pokonała pogromcę Polaków

PAP/EPA / VASSIL DONEV / Mecz Serbia - Argentyna
PAP/EPA / VASSIL DONEV / Mecz Serbia - Argentyna

Reprezentacja Serbii nie pozostawiła złudzeń Argentynie. W drugim meczu grupy H na mistrzostwach świata podopieczni trenera Nikoli Grbicia pewnie wygrali 3:0 i postawili duży krok w kierunku najlepszej "szóstki" turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

W drugim spotkaniu II rundy MŚ 2018 w ramach rywalizacji w grupie H na ławce trenerskiej po stronie Argentyny zabrakło pierwszego trenera. Julio Velasco za swoje zachowanie po meczu z reprezentacją Polski został odsunięty na trybuny. Przy linii bocznej zastąpił go asystent, Julian Alvarez.

Warto podkreślić, że ciekawe zmiany w wyjściowym zestawieniu reprezentacji Serbii zaproponował Nikola Grbić. Na ataku zamiast Aleksandara Atanasijevicia od pierwszych minut spotkania wystąpił Drazen Luburić, a na środku Marko Podrascanina, który w meczu z Francją spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań, zmienił Petar Krsmanović.

Pierwsza odsłona serbsko-argentyńskiego pojedynku rozpoczęła się od gry punkt za punkt, ale rywalizacja nie miała zbyt wielkiego tempa. Jako pierwsza na prowadzenie wyszła Serbia (12:9), która utrzymała przewagę do końca seta. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia grali skutecznie w ataku, a do tego twardo na siatce. Ostatecznie pewnie wygrali tę partię 25:18.

Podobnie przebiegał drugi set. Obie drużyny grały spokojnie, ale tym razem to Argentyna jako pierwsza wypracowała przewagę. Wszystko za sprawą tego, że serbscy gracze zaczęli popełniać proste błędy. Po dotknięciu siatki przez Marko Ivovicia Albicelestes prowadzili 13:11. Reprezentacja Serbii nie pozwoliła jednak odskoczyć przeciwnikowi. Dużo dobrego w tej partii zrobił Srećko Lisinac, który świetnie prezentował się w ataku z krótkiej, a do tego dołożył punkty kąśliwą i mocną zagrywką. Serbowie wygrali drugą odsłonę spotkania 25:22.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Kurek wyjaśnił przyczyny porażki. "Dobrze, że wywalczyliśmy punkt przy tak słabej grze"

W trzecim secie Argentyńczycy przycisnęli rywala mocniejszą zagrywką, zaczęli grać swobodniej i skuteczniej. Drużyna serbska popełniała przy tym dużo prostych błędów. To wszystko spowodowało, że zawodnicy z Ameryki Południowej wyszli na prowadzenie 13:8. Podopieczni trenera Grbicia zdołali się jednak zmobilizować i po drugiej przerwie technicznej ruszyli w pogoń za rywalem, doprowadzając do remisu 20:20. Końcówkę lepiej rozegrali Serbowie, którzy wygrali tę partię 25:22 i cały mecz 3:0.

Serbia - Argentyna 3:0 (25:18, 25:22, 25:22)

Serbia: Kovacević, Ivović, Krsmanović, Lisinac, Jovović, Luburić, Rosić (libero) oraz Majstorović, Podrascanin, Katić, Kostić.

Argentyna: De Cecco, Sole, Conte, Poglajen, Crer, Zanotti, Gonzalez (libero) oraz Cavanna, Loser, Ramos, Fernandez.

Komentarze (12)
Wiesia K.
22.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Argentyna 4 lata temu wyrzuciła USA z MŚ ,a teraz zrobiła to samo z nami...
Trener ostrzegał ,że mamy zbyt wysokie oczekiwania i miał rację ,tylko ,że nie wypada ciągle jeszcze aktualnym mist
Czytaj całość
avatar
Johnydegun21
22.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze ze nie gra Kubiak. Przegrana z wymeczeniem z Francuzami nic nam nie da. Oslabi nas tylko totalnie przed jutrzejszym meczem. Nawet wygrana przy takim wymeczeniu nie da nam 1 miej Czytaj całość
avatar
skywalker
22.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
my też tą Argentynę pykniemy 3:0 i spokojnie do final six 
avatar
Stanisław Kurek
22.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Brawo, Polska niech się uczy od Serbii.A poza tym przestaje oglądać jak tak ma grać Polska reprezentacja. 
avatar
ZIBI59
22.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeśli Brazylia wygra dzisiaj z Słowenia i USA z Bułgaria to Serbowie mogą. sobie jutro z Polską grać na luzie bo będą mieli już pewny awans do szustki