Od pierwszych piłek widoczna była wyraźna przewaga Biało-Czerwonych. Już w premierowej odsłonie Polacy posłali aż sześć asów serwisowych. Autorem pięciu z nich był Bartosz Kurek, bohater niedzielnego spotkania. Atakujący reprezentacji Polski w całym (trzysetowym) meczu zdobył aż 21 punktów.
Zespół prowadzony przez Vitala Heynena dominował także w bloku, gdzie wygrał aż 12:4. Najbardziej aktywny w tym elemencie był Jakub Kochanowski, który aż pięć akcji wygrał w ten sposób. Wynikało to również m.in. z kiepskiego przyjęcia po serbskiej stronie siatki (38 procent pozytywnego, 18 procent perfekcyjnego).
Warto wyróżnić również polskich lewoskrzydłowych. Michał Kubiak, który nadal nie był w pełni zdrowy, skończył 8 z 15 ataków (53 proc.) nie popełniając przy tym żadnego błędu. Jeszcze lepiej spisał się Artur Szalpuk, który na punkty zamienił aż 10 z 14 piłek (71 proc.) i dorzucił do tego cztery asy serwisowe.
Wśród naszych rywali - mimo bardzo kiepskiego występu drużyny - na pochwałę zasłużył Marko Podrascanin. Środkowy reprezentacji Serbii skończył wszystkie z sześciu wykonanych ataków. 3/4 miał jego kolega grający na tej samej pozycji, Petar Krsmanović.
Porównanie statystyk:
Polska | Elementy | Serbia |
---|---|---|
11 | Asy serwisowe | 1 |
8 | Błędy na zagrywce | 6 |
57 proc. (1 błąd) | Przyjęcie pozytywne | 38 proc. (11 błędów) |
62 proc. (40/65) | Skuteczność w ataku | 40 proc. (29/73) |
5 | Błędy w ataku | 5 |
12 | Bloki | 4 |
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Zachowanie Denisa Urubko mnie zaskoczyło. Wszyscy mieli do niego pretensje
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)