MŚ 2018. Korespondencja z Turynu: Melodia półfinału

Newspix / Michał Stańczyk / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Newspix / Michał Stańczyk / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Polacy mają do wyrównania z Włochami rachunki krzywd i w końcu nadarzyła się idealna okazja, by przedłożyć im do zapłaty bolesny rachunek. Widnieje na nim cyfra 61, bo tyle punktów potrzeba nam do wyrzucenia Italii z jej własnego turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeden, jedyny set w meczu z Włochami. Tyle potrzeba Polakom, żeby zapewnić sobie awans do półfinału mistrzostw świata. Awans, który będzie wielkim sukcesem tej grupy i trenera Vitala Heynena. W spotkaniu z Serbią Biało-Czerwoni odwalili większą część roboty, teraz ważne, żeby nie spartolić wykończeniówki.

Jakże inne było czwartkowe starcie Polska - Serbia w Turynie od spotkania tych samych drużyn, które w niedzielę oglądaliśmy w Warnie. Tam nasi siatkarze po prostu rozjechali przeciwników, nie dali im żadnych szans. Tym razem musieli wydrzeć im z gardła każdy punkt, w dwóch z trzech setów musieli gonić i wygrali dopiero na przewagi.

Serbowie słyną z niezłomności
i zimnej krwi na boisku, ale to nasz zespół okazał się lepszy, gdy trzeba było pokazać charakter. W pierwszej partii było 15:19, w drugiej 17:20, a na koniec obu z nich - 28:26. Przez całe spotkanie świetnie grał Bartosz Kurek (73 procent skuteczności w ataku), który wbijał kolejne bomby w parkiet. Młody Artur Szalpuk dostawał najtrudniejsze, a przy tym najważniejsze piłki i zachowywał się przy nich jak stary wyga. Michał Kubiak znów zarażał kolegów energią i entuzjazmem, sporo wniósł też rezerwowy Mateusz Bieniek, który wyrwany wreszcie z kwadratu dla rezerwowych pokazał, na co go stać - bez jego trzech asów serwisowych, trzech bloków i świetnej postawy w ataku nie wygralibyśmy 3:0.

Sama atmosfera meczu była nieporównywalnie gęstsza od tej z Warny. To była bitwa, w której walczący cały czas trzymali nóż w zębach, grali w myśl zasady, że mogą przegrać, ale nie wolno im dać się pokonać. Najbardziej widać to było w trzeciej partii, gdy znakomicie grający Uros Kovacević spiął się pod siatką z Michałem Kubiakiem. Pretensje do naszego kapitana miał o to, że ten zbyt ekspresyjnie cieszył się po zdobytych punktach. Pokazywał na palcach, że robi to już po raz trzeci.

Pod siatką trochę się zakotłowało i sędzia Paulo Turci, najsłabszy aktor czwartkowego widowiska, postanowił dać obu graczom po czerwonej kartce. Nie obchodziło go, że Kubiak swojego entuzjazmu nie kierował na drugą stronę siatki, cieszył się do swoich lub okazywał ją w locie opadającym (wydaje się to dość trudne, więc podziwiamy). A za co ukarał Serba tak naprawdę trudno powiedzieć, ale chyba tylko po to, żeby utemperować jego zapędy do zrobienia z meczu awantury.

- Bardzo szanuję tego arbitra. Zawsze można z nim porozmawiać, ale tym razem miał chyba delikatny brak równowagi w decyzjach. Nasze piłki zawsze były niesione, a u Serbów nie. Tylko o to mogliśmy mieć pretensje - komentował później Fabian Drzyzga. Polacy mogli mieć jednak pretensje nie tylko o wspomniane przypadki. Największe - o wideoweryfikację przy stanie 24:24 w drugim secie, gdy Turci nie zauważył dość wyraźnego dotknięcia bloku po ataku Szalpuka.

Ukarany czerwonym kartonikiem Kovacević nie skończył swojego przedstawienia. Chwilę po tym zdarzeniu wymownymi gestami zachęcał do dopingu włoską publiczność, dla której zwycięstwo Serbii było lepszym scenariuszem, ponieważ ułatwiało drogę do półfinału ich reprezentacji. Grał bardzo dobrze, więc postanowił pokazać, że jest kozakiem nie tylko jeśli chodzi o umiejętności, ale źle się to dla niego skończyło.

- Kovacević jest dość mocnym prowodyrem sytuacji podsiatkowych. Troszkę pajacował. Jeżeli pajacuje, gra naprawdę fajnie i wygrywa, to ok, ale jeśli pajacuje i przegrywa, to nie chcę używać brzydkich słów, ale nie podoba mi się to. Dostał za swoje i może następnym razem będzie pokorniejszy - mówił po spotkaniu Piotr Nowakowski.

Na sam koniec Serb musiał spuścić głowę, za to Polacy pokazali, że też są kozakami - przy wyniku 24:22 Drzyzga po raz pierwszy od dobrych kilkunastu minut zagrał do środkowego, a Mateusz Bieniek na czystej siatce musiał zdobyć punkt i mecz się skończył. - Brawo ja - śmiał się nasz rozgrywający. Rozmowa z nim w strefie mieszanej zaczęła się od zabawnej sytuacji. Padło pytanie, ale nasz rozgrywający nawet go nie zarejestrował. - Przepraszam, patrzyłem się na mojego przyjaciela Marka Ivovicia. Nawet jeśli gram przeciwko niemu w reprezentacji, zawsze mam do niego ogromny szacunek - wyjaśnił.

Bartosz Kurek po wywiadach dla oficjalnych nadawców nie bardzo miał ochotę rozmawiać z pozostałymi dziennikarzami. Trochę zirytował się na pytanie, czy w piątek on i jego koledzy wyjdą na boisko po zwycięstwo. - Nie, wyjdziemy po to, żeby przegrać 0:3 - rzucił. Medialną ścieżkę zdrowia przeszedł też Szalpuk. - Udzieliłem już pięciu wywiadów. Możemy pogadać, ale wyróbmy się w dwie minuty - powiedział już na początku rozmowy.

Najbardziej zmęczony rozmowami był Kubiak, który mnóstwo energii zostawił na boisku, a przecież dopiero co wyleczył się z ciężkiego przeziębienia. - Ja z wami porozmawiam, wszystko wam opowiem, ale jutro, bo dzisiaj już nie mam głosu - wyznał, gdy doszedł do nas, każdego z osobna przepraszając uściskiem dłoni.

Srećko Lisinac, serbski środkowy, który w czasie mistrzostw najczęściej rozmawia z dziennikarzami po polsku, a najmniej w ojczystym języku, o awansie swojej drużyny do półfinału dowiedział się właśnie od nas. To poprawiło mu humor po porażce, której nikt już nie nazwie podłożeniem się Serbów Polakom. Te dwie drużyny dobrze ze sobą żyją, ale nie na tyle, by pomagać sobie na każdym kroku.

- Lubię Serbów, bo są dość podobni do nas, też mają "jaja" i dobrze się z nami dogadują poza boiskiem. Jak wrócimy do hotelu, to nie będziemy pluć Urosowi Kovaceviciowi do makaronu. Sport to emocje i wszyscy to rozumiemy. Pięć minut po meczu może na piwo z nim nie pójdę, ale piątkę mogę mu przybić - skomentował Drzyzga gęstą atmosferę spotkania. W piątek przeciwko Włochom będzie ona jeszcze gęstsza, bo tu sympatii między rywalami brak.

- Wyeliminowanie włoskiej drużyny z turnieju byłoby fajnym przeżyciem, odgryzieniem się za Puchar Świata sprzed trzech lat. Tamta porażka bardzo nas zabolała. Mam nadzieję, że tym razem wynik będzie podobny (3:1 - przyp. WP SportoweFakty), tylko na naszą korzyść - stwierdził Nowakowski.

Wygrana Polaków 3:0 była najgorszym możliwym scenariuszem dla gospodarzy turnieju - teraz Italia musi pokonać Biało-Czerwonych 3:0, a na dodatek może pozwolić sobie na stratę tylko określonej liczby małych punktów. Tuż przed północą, gdy wszyscy Włosi skończyli już pracę (polscy dziennikarze zawsze zostają w biurze prasowym i na trybunach zdecydowanie najdłużej), spojrzeliśmy w pozostawione przez nich notatki - wyliczane długopisem, pod kreską, ratio punktowe każdej z drużyn w grupie J i zakreślona dużym kółkiem liczba 60. Dla Polaków to będzie granica szczęścia, dla Włochów rozpaczy. Wychodzi po 20 punktów na seta. Niewiele, ale najlepiej będzie po prostu zacząć mecz od wygrania seta i na tym go zakończyć.

Na razie mogliśmy patrzeć na te zapiski z satysfakcją, że w końcu to nie my musimy je robić - ileż to razy w różnych sportach podpieraliśmy swoje skromne szanse na sukces matematyką? - ale do triumfalizmu jeszcze daleko.

Trzeba zaznaczyć, że drużynę Gianlorenzo Blenginiego stać na ogranie Polaków w trzech setach. Iwan Zajcew, Osmany Juantorena i Filippo Lanza to kosmiczna potęga na skrzydłach i w polu zagrywki. W meczu z Serbią, tak jak cała włoska drużyna, zagrali zadziwiająco słabo. Zostali zgnieceni przez rywali i usmażyli się pod presją własnej publiczności. Nie liczymy na powtórkę z rozrywki, nam wystarczy, że polska drużyna posłucha bogartowskiego apelu "Zagraj to jeszcze raz, Sam!" i zaprezentuje się tak samo, jak dwukrotnie przeciwko Serbii, czy wcześniej w meczu z Iranem. W końcu każdy z nas najbardziej lubi te melodie, które już kiedyś słyszał. A ta melodia będzie oznaczać półfinał.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Szalpuk o czerwonej kartce dla Kubiaka. "Bardzo dużo złego mogę powiedzieć na sędziów"

Komentarze (17)
avatar
An78
28.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz włosi się nam podkładają? Co tam jacu i inni niedowierzający? 
avatar
Adam Choma
28.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
61 to liczba a nie cyfra. Kto to sprawdza przed opublikowaniem? 
avatar
Laroslaw
28.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tag jest Panie Grzegorzu. Przez reminiscencje 
avatar
Mossad
28.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszly set w palnik 18-25 i naprawde zrobi sie goraco.
Beda prowokacje, rozne sztuczki Wlochow by nas wyprowadzic z rownowagi.
Tu potrzeba mezczyzn. Czy Polacy sa nimi czy ciagle chlopcami?
Czytaj całość
avatar
baleron
28.09.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Polskim piłkarzom ręcznym do awansu do półfinału(ME 2016) wystarczała porażka z Chorwatami nie więcej niż 3 bramkami. Przegrali 14 i odpadli, także spokojnie z tym dzisiejszym pewnym awansem s Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.