MŚ 2018. Michał Kubiak: Nie boimy się Amerykanów

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Kubiak
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Kubiak

- Mieliśmy tutaj tak naprawdę "dwa" spotkania - pierwszy set i mecz, który toczył się dalej - komentuje rozgrywający, Grzegorz Łomacz. Porażka z Italią niczego nie zmieniła. Ekipa Biało-Czerwonych zameldowała się w najlepszej "czwórce" MŚ 2018.

Kadra narodowa siatkarzy ma przed sobą jeszcze dwa spotkania, ale już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że w piątkowy wieczór rozegrała prawdopodobnie najlepszego seta na MŚ 2018. Drużyna Biało-Czerwonych w pierwszej części meczu wystąpiła w najmocniejszym składzie i wspięła się na wyżyny, kompletnie rozbijając sparaliżowanych narastającą presją Włochów.

Należy podkreślić, że ekipa Vitala Heynena do awansu potrzebowała tylko jednej wygranej odsłony. Gdy cel został zrealizowany, selekcjoner Polaków wpuścił na plac gry zmienników.

- Mieliśmy tutaj tak naprawdę "dwa" spotkania - pierwszy set i mecz, który toczył się dalej - zauważa w wywiadzie z Polsatem Sport, Grzegorz Łomacz.

- Świetnie, że awansowaliśmy i to w takim stylu, bo w premierowym secie Włochy nie miały nic do powiedzenia. Oczywiście staraliśmy się wygrać, ale niestety się nie udało - mówi rozgrywający.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Reprezentant Polski kpi z komentarzy. "Dostaniemy złoty medal, bo nam się wszyscy podłożą"

Półfinałowym rywalem Polaków będzie reprezentacja Stanów Zjednoczonych, która w ostatnim meczu z Brazylią oszczędzała siły przed bojem o wielki finał. USA zagrało z zespołem Canarinhos drugim składem. - Nie boimy się Amerykanów. Jesteśmy na tyle mocnym zespołem, żeby ich pokonać - ucina krótko Michał Kubiak.

Nasi siatkarze o przepustkę do gry o złoto zawalczą w sobotę. Pojedynek z USA zaplanowano na godzinę 21:15.

Źródło artykułu: