Gran Canaria Cup: cztery zwycięstwa bez straty seta. Cerrad Czarni zagrają o pierwsze miejsce

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Cerrad Czarni Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Cerrad Czarni Radom

Turniej na Wyspach Kanaryjskich jest dla Cerrad Czarnych Radom jednym z elementów przygotowań do nowego sezonu PlusLigi. Ekipa Roberta Prygla w Gran Canaria Cup radzi sobie świetnie i zagra w niedzielę o pierwsze miejsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół z Radomia na Wyspach Kanaryjskich nie ma sobie równych. Ekipa Roberta Prygla w fazie grupowej mierzyła się z Volleyball Bisons Buhl (Niemcy), Lentopalloseura Etta (Finlandia) oraz gospodarzem - Club Voleibol 7 Islas (Hiszpania) i nie straciła w tych starciach chociażby jednego seta.

Drużyna Wojskowych o wielki finał rywalizowała z Club Voleibol 7 Islas, który pierwszą rundę zawodów zakończył na czwartej pozycji. - Przyjeżdżając tutaj, oczywiście czuliśmy, że będziemy faworytem i udowadniamy to teraz na boisku - mówi Kamil Kwasowski, przyjmujący Cerrad Czarnych Radom.

Pierwszą partię lepiej rozpoczęła drużyna z Polski, lecz gdy w polu serwisowym pojawił się kapitan hiszpańskiego klubu, gospodarze odrobili straty z nawiązką i wyszli na czteropunktowe prowadzenie (11:7). Zespół Roberta Prygla wrócił do meczu dzięki atakom Kamila Kwasowskiego i czujnej grze przy siatce. Następnie wdał się w zaciętą wymianę ciosów i w końcówce przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Drugą odsłonę z wysokiego c rozpoczęła drużyna miejscowych (5:0). Radość z wypracowanego dystansu nie trwała jednak długo, ponieważ dobra postawa w obronie, kąśliwa zagrywka i niezła skuteczność w ofensywie sprawiły, że ekipa Cerrad Czarnych szybko doprowadziła do wyrównania. W kolejnych minutach meczu, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale w kluczowym momencie znów więcej zimnej krwi zachował WKS.

ZOBACZ WIDEO: MŚ 2018. Fonteles komplementuje Polaków. "Kubiak to lider, Kurek skacze 10 metrów w górę"

W trzecim, najmniej emocjonującym secie, zespół z Radomia poszedł za ciosem i o pierwsze miejsce w Gran Canaria Cup zagra z Volleyball Bisons Buhl, który po tie-breaku zwyciężył z Lentopalloseura Etta. Niedzielny pojedynek zaplanowano na godzinę 13:30 (czasu polskiego).

Gran Canaria Cup 2018:

Półfinał:

Club Voleibol 7 Islas - Cerrad Czarni Radom 0:3 (29:31, 24:26, 17:25)
(Pajenk, Huber, Żaliński, Kwasowski, Vincić, Żygałow, Ruciak oraz Wasilewski, Ostrowski, Rybicki, Fornal)

***

Faza grupowa:

Cerrad Czarni Radom - Volleyball Bisons Buhl 2:0 (42:40, 25:21)
(Giger, Ostrowski, Huber, Kwasowski, Fornal, Filip, Ruciak oraz Wasilewski, Rybicki, Żygałow)

Cerrad Czarni Radom - Club Voleibol 7 Islas 2:0 (25:16, 25:23)
(Żygałow, Pajenk, Vincić, Ostrowski, Żaliński, Fornal, Wasilewski)

Cerrad Czarni Radom - Lentopalloseura Etta 2:0 (25:20, 25:13)
(Giger, Ostrowski, Huber, Rybicki, Kwasowski, Filip, Ruciak)

***

Harmonogram:

Niedziela (30 września)

Mecz o 3. miejsce: godz. 12:00 / CV 7 Islas Vecindario - Lentopalloseura Etta

Finał: godz. 13:30 / Cerrad Czarni Radom - Volleyball Bisons Buhl

Źródło artykułu: