Jakub Kochanowski to jedna z nowych postaci w polskiej kadrze. Gdy przed czterema laty nasi siatkarze sięgali po tytuł mistrzów świata, środkowy szlifował swoje umiejętności w klubie ze Spały. W zeszłym sezonie przyszło mu jednak reprezentować Polskę na juniorskim czempionacie, z którego Biało-Czerwoni wrócili ze złotymi medalami.
W niedzielę 21-latek dopisał do swojego CV triumf w mistrzostwach świata seniorów. - Nie nudzi mi się to. Mogę to powtarzać co roku. Wspaniałe uczucie - powiedział Kochanowski przed kamerami Polsatu Sport.
Środkowy nie ukrywa, że finał z Brazylią był dla naszych graczy wyjątkowo łatwą przeprawą. - Czuliśmy, że mamy sprawy pod kontrolą od samego początku. Od pierwszej piłki wiedzieliśmy, że gramy lepiej - dodał.
Dla Polaków najtrudniejszym rywalem na tym mundialu okazała się reprezentacja Stanów Zjednoczonych, którą udało się pokonać w półfinale po tie-breaku. - To był najtrudniejszy mecz w życiu. Po jego zakończeniu powiedzieliśmy sobie, że skoro pokonaliśmy Amerykanów, to sięgniemy po złoto - podsumował Kochanowski.
ZOBACZ WIDEO: MŚ 2018. Aaron Russell: Wiele osób nie doceniało Polaków. Wiedzieliśmy, że są mocni
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)