Turniej w Krośnie: Asseco Resovia pokonana. W meczu otwarcia lepszy GKS Katowice

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovia Rzeszów
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovia Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów zmagania o XI Puchar Prezydenta Miasta Krosna rozpoczęła od porażki. W bardzo zaciętym meczu otwarcia triumfowała ekipa GKS-u Katowice, która doczekała się w czwartek debiutu Tomasa Rousseaux.

XI Turniej o Prezydenta Miasta Krosna jest dla siatkarzy rzeszowskiego i katowickiego klubu ostatnim etapem przygotowań do nadchodzących rozgrywek. W mecz otwarcia lepiej weszła GieKSa, która od samego początku bardzo dobrze spisywała się przy siatce. Udany start zaliczył debiutujący w nowych barwach Tomas Rousseaux, który do spółki z Karolem Butrynem poprowadził swój zespół do zwycięstwa w pierwszym secie.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczął GKS, ale po trzech asach Mateusza Miki, szala zwycięstwa przechyliła się na stronę rzeszowian (8:6). W miarę upływu czasu, na parkiecie w Krośnie znów zaczęła zarysowywać się przewaga grających z niezłą skutecznością siatkarzy ze Śląska. Ich ogromnym atutem były także szczelny blok i kąśliwa zagrywka.

Trener "Pasów" życzyłby sobie z pewnością lepszej efektywności w ataku. W trzecim secie, po dwóch blokach z rzędu, drużyna Piotra Gruszki odskoczyła podopiecznym Andrzeja Kowala na pięć punktów (12:17), lecz radość z wysokiego prowadzenia nie trwała długo. Gdy do gry wkradły się błędy, a Asseco Resovia przy zagrywce Nicolasa Szerszenia ruszyła z kontrą, na tablicy wyników pojawił się remis po dwadzieścia. W emocjonującej końcówce więcej zimnej krwi zachowała ekipa z Rzeszowa, która w kluczowych momentach mogła liczyć na Thibault Rossarda.

Asseco Resovia "szykowała się" się na tie-break (6:3), jednak GieKSa nie dała się zdominować i po skutecznych atakach duetu Dominik Depowski - Karol Butryn doprowadziła do wyrównania, a następnie wdała się w zaciętą wymianę ciosów. Gdy kontrę skończył Tomas Rousseaux (16:19), wydawało się, że w końcówce obejdzie się bez nerwówki, ale nic bardziej mylnego. O losach seta znów zadecydować musiała gra na przewagi, którą tym razem wygrał GKS.

Asseco Resovia Rzeszów - GKS Katowice 1:3 (20:25, 22:25, 27:25, 24:26)

Asseco Resovia Rzeszów: Redwitz, Szerszeń, Możdżonek, Jarosz, Buszek, Dryja, Masłowski (libero) oraz Perry (libero), Perłowski, Rossard

GKS Katowice: Fijałek, Rousseaux, Krulicki, Butryn, Depowski, Kohut, Mariański (libero) oraz Sobala, Komenda, Woch

***

Terminarz zawodów: 

5 października
godz. 18:00 / Asseco Resovia Rzeszów - KS Barkom-Kazhany Lwów

6 października
godz. 16:00 / KS Barkom-Kazhany Lwów - GKS Katowice

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Wspaniały gest Vitala Heynena. Oddał złoty medal. Zobacz nagranie

Komentarze (4)
avatar
aqr21
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No cóż, Resovia grała bardzo słabo i bardzo prosto, a 3 seta wygrał im sędzia. Brawa dla Piotra Gruszki, który zrobił zespół grający mądrze i z pomysłem. 
avatar
jaet
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Zaczynamy kolejny sezon "kowaliady", hej! 
avatar
jozef123
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niestety nie jest to pierwsza i nie ostatnia porażka p. Kowala.Pewnie przygotowuje pierwszą szóstkę gdzieś na kwiecień. 
avatar
guer
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Zaczyna się kolejny sezon z Andrzejem K. ......niestety......