MŚ 2018. Statystyk reprezentacji Rosji: Kubiak był prawdziwym kapitanem i liderem polskiej kadry

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Michał Kubiak
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Michał Kubiak

- Michał Kubiak niczym się nie wyróżniał grając w Halkbanku Ankara, a Zenit Kazań znokautował go na przyjęciu i pogubił się w ataku na wysokiej piłce - twierdzi statystyk Sbornej, Dmitrij Sosnin. - Ale na mistrzostwach świata był prawdziwym liderem.

Statystyk reprezentacji Rosji i Zenitu Kazań analizując grę Michała Kubiaka na mistrzostwach świata 2018 porównywał jego postawę z meczami, które polski przyjmujący rozgrywał przeciwko Zenitowi. Kubiak dwa lata temu był zawodnikiem Halkbanku Ankara i mierzył się z mistrzami Rosji w Lidze Mistrzów. - W Turcji się nie wyróżniał, ale w polskiej kadrze był prawdziwym kapitanem i liderem zespołu. Decydował o wyniku w trudnych momentach i najważniejszych piłkach - twierdzi Dmitrij Sosin.

Rosjanin szczegółowo przeanalizował grę polskiego zespołu podczas I i II fazy turnieju, które były rozgrywane w Warnie. - Dlaczego Polacy zostali mistrzami świata? W ich przypadku możemy powiedzieć o ważnym aspekcie gry w siatkówkę - obecności lidera na boisku, a nawet kilku. Takich właśnie mieli Polacy. Poza Kubiakiem był jeszcze Bartosz Kurek, który się przeobraził. Wcześniej w decydujących momentach często mylił się, ale na tym turnieju grał z jakąś sportową złością, pewnością i odwagą - analizuje statystyk Sbornej. - Oni we dwóch trzymali ciężar gry w ataku, wszystko im wychodziło. Z takimi atakującymi rozgrywający mógł czuć się pewnie jeśli chodzi o prowadzenie gry.

Zdaniem statystyka Sbornej trener Vital Heynen stosował rotacje w składzie, ale patrząc na przebieg turnieju, to Polacy rozegrali go praktycznie jedną "szóstką". - Rezerwowi grali w meczach z autsajderami, ale nie można mówić, że mieli wpływ na wyniki zespołu. Dawid Konarski czy przyjmujący wychodzący na zmiany nie pozostawili po sobie wielkiego wrażenia - twierdzi Sosnin. - Środkowy Mateusz Bieniek jest z kolei mocniejszy fizycznie od Jakuba Kochanowskiego, ale ten drugi jest lepszy technicznie i dysponuje mocniejszą zagrywką z wyskoku. Stworzył Bieńkowi poważną konkurencję, zdobył zaufanie trenera i w rezultacie otrzymał więcej czasu do gry.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Piękne słowa kapitana na konferencji. "Trener dużo mówi, ale mówi dobrze"

Komentarze (1)
avatar
Ksawery Darnowski
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Niby Rusek a mimo to mądrze gada.