Falstart PGE Skry Bełchatów. "Musimy odbudować swoją jakość, a na to potrzeba czasu"
Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali na inaugurację sezonu z Chemikiem Bydgoszcz 2:3. Po meczu kapitan mistrzów Polski, Mariusza Wlazły, przyznał, że drużyna potrzebuje czasu, aby ponownie prezentować optymalną formę.
Kapitan PGE Skry Bełchatów przyznał również, że rywal w pełni zasłużył na wygraną w inauguracyjnym starciu PlusLigi. Ekipa znad Brdy, choć skazywana była na porażkę, przez większość meczu posiadała przewagę i była bliska sensacyjnego zgarnięcia kompletu punktów. Ostatecznie jednak pojedynek zakończył się po tie-breaku.
- Chemik grał bardzo dobrą siatkówkę, dużo bronili i mieli swoje szanse, które wykorzystali. My swoimi błędami troszkę im pomogliśmy, jednak bydgoszczanie zasłużenie wygrali. Zagrali kapitalne spotkanie i trzeba to docenić. Nas czeka analiza tego meczu i przemyślenia. Jesteśmy w pełnym składzie niezbyt długo ze sobą, więc pewne mechanizmy musimy wypracować. To nie przychodzi z dnia na dzień, ale mimo to sądziliśmy, że mecz się inaczej ułoży - przyznał kapitan mistrzów Polski.
Kolejnym rywalem podopiecznych Roberto Piazzy będzie MKS Będzin. Spotkanie rozegrane zostanie w hali Energia w Bełchatowie w środę, 17 października 2018 o godz. 17.00.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga o Vitalu Heynenie: Ten gościu jest z kompletnie innej bajki