Superpuchar Polski: walka o pierwsze trofeum w sezonie, czyli Trefl Gdańsk kontra PGE Skra Bełchatów

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

Czas na kolejny wielki mecz w Ergo Arenie. W środowy wieczór, zostanie rozegrany mecz o Superpuchar Polski. Zdobywca Pucharu - Trefl Gdańsk, podejmie mistrza kraju Skrę Bełchatów. Kto zdobędzie pierwsze trofeum w tym sezonie?

[tag=21332]

Superpuchar Polski[/tag] to istotne trofeum, jedno z trzech do zdobycia w sezonie. Siatkarze tak naprawdę nie mają chwili wytchnienia, ponieważ muszą rozgrywać spotkania praktycznie co trzy dni w PlusLidze.

Waga środowego meczu jest jednak duża, więc oba zespoły z całą pewnością, wyjdą na parkiet w pełni zmobilizowane i głodne kolejnego sukcesu. Drużyna, która w trójmiejskiej Ergo Arenie będzie świętować zdobycie Superpucharu, zyska jeszcze więcej pewności siebie i w dalszej części rozgrywek może to zaprocentować pozytywnie.

Gdańszczanie w obecnym sezonie serwują prawdziwe thrillery swoim fanom. Podopieczni Andrei Anastasiego rozegrali tylko dwa pełne mecze, ale zakończyły się one tie-breakami. W pierwszej kolejce byli aktorami widowiska w Szczecinie, które zostało przerwane przy stanie 5:5 w premierowym secie, by następnie przez ponad dwie godziny czekać w hali na wznowienie spotkania. Niedoczekanie.

Swoje pierwsze sety rozegrali kilka dni później w Ergo Arenie, wygrywając z GKS-em Katowice, ale w drugim musieli uznać wyższość... PGE Skry w Bełchatowie. Żółto-czarni w okresie między sezonami stracili kilku kluczowych zawodników, ale pokazują, że wciąż drzemie w nich potencjał, a sprowadzeni następcy potrafią grać skutecznie.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga o Vitalu Heynenie: Ten gościu jest z kompletnie innej bajki [3/5]

Na lidera zespołu wyrósł Maciej Muzaj, który na inaugurację zdobył aż 38 punktów i poprowadził gdańszczan do triumfu z katowiczanami. 24-letni atakujący w Bełchatowie nie był już tak skuteczny, ale w starciu ze swoim byłym zespołem dołożył do dorobku zespołu sporo oczek.

PGE Skra jest wyraźnym faworytem, ale Trefl we własnej hali jest trudny do pokonania. Pierwsze mecze ponadto udowadniają, że mistrzowie Polski obecnie nie są w najwyższej formie. Na inaugurację rozgrywek ulegli na wyjeździe Chemikowi Bydgoszcz, a nikomu nie trzeba raczej przypominać, że ekipa z miasta nad Brdą nie jest hegemonem PlusLigi. Strata punktu na własnym obiekcie z Treflem, zapewne też zasiała małe ziarno niepokoju w sercach bełchatowskich kibiców. - Mamy większy materiał i możemy dogłębnie go przeanalizować. Mam nadzieję, że będzie to na tyle korzystne, by w środę podnieść puchar - powiedział na łamach klubowej strony Michał Winiarski, asystent trenera PGE Skry.

Artur Szalpuk przyjdzie do Gdańska po raz pierwszy, od czasu odejścia z Trefla, natomiast kolejną szansę gry przeciwko swojemu byłemu klubowi dostaną Maciej Muzaj oraz Marcin Janusz. Na parkiecie nie zdąży zaprezentować się David Fiel, ogłoszony przez PGE Skrę we wtorek. Kubańczyk czeka jeszcze na dopełnienie formalności, a ma wspomóc zespół podczas nieobecności Patryka Czarnowskiego.

Trefl Gdańsk tylko raz zdobył to trofeum, a miało to miejsce w 2015 roku. PGE Skra triumfowała częściej, ponieważ aż trzykrotnie w latach 2012, 2014 oraz 2017. Kto dołoży do swojej gabloty kolejny sukces?

Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów  / środa, 24.10.2018 r., godz. 18:00

Komentarze (0)