Sobota w PlusLidze: kolejny wyrównany mecz PGE Skry i Indykpolu AZS-u? Ciekawie też w Bydgoszczy

Newspix / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
Newspix / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

W sobotę odbędą się kolejne spotkania 4. kolejki PlusLigi. PGE Skra Bełchatów będzie chciała podtrzymać passę i wygrać kolejny mecz. Wyrównane widowisko kibice mogą oglądać w Bydgoszczy.

Najlepszą reklamą starcia mistrza Polski, czyli PGE Skry Bełchatów z Indykpolem AZSem Olsztyn jest to, że w każdym z ostatnich trzech pojedynków między tymi ekipami, kibice oglądali tie-breaka. Dla klubu z województwa warmińsko-mazurskiego będzie to świetna okazja do przełamania. Na terenie swojego sobotniego rywala wygrali bowiem ostatnio w 2016 roku. To zadanie jest BĘDZIE niezwykle trudne, bowiem olsztynianie przed tym sezonem stracili kilku bardzo dobrych graczy - między innymi Jakuba Kochanowskiego, który teraz reprezentuje barwy PGE Skry.

Start sezonu nie był zbyt optymistyczny dla Indykpolu AZS-u. W pierwszej kolejce na wyjeździe ulegli GKS-owi Katowice 1:3, zaś w kolejnym spotkaniu przegrali u siebie z Cerradem Czarnymi Radom 0:3. Przełamanie nastąpiło w trzecim meczu, kiedy to we własnej hali pokonali MKS Będzin 3:0. O kolejne trzy punkty będzie w ten weekend bardzo ciężko, ale PlusLiga pokazała już w tym roku, że lubi niespodzianki.

Aktualnie mistrzowie Polski rozkręcają się z kolei z każdym kolejnym meczem. Na początku zaliczyli sensacyjną porażkę z Chemikiem Bydgoszcz, ale później triumfowali, chociaż nie bez problemów z MKS-em Będzin i Treflem Gdańsk. Z tą ostatnią ekipę mierzyli się ostatnio w Superpucharze Polski. PGE Skra tym razem nie dała żadnych złudzeń swojemu rywalowi i wygrali 3:0. Bełchatowianie przystąpią więc do meczu 4. kolejki w świetnych nastrojach.

W drugim sobotnim spotkaniu PlusLigi zmierzą się ze sobą Chemik Bydgoszcz i Aluron Virtu Warta Zawiercie. Podopieczni Jakuba Bednaruka są jak na razie jedną z niespodzianek początku sezonu. Chemik był skazywany na pożarcie, a tym czasem mają już na koncie dwie wygrane i jedną porażką z jednym faworytów do medali, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Po ostatniej wysokiej przegranej z tym zespołem optymizm w ekipie mógł spaść, ale można być pewnym, że w sobotę siatkarze bydgoskiego klubu dadzą z siebie sto procent, by wrócić na właściwe tory.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]

Zespół z Zawiercia to z kolei jedna z najbardziej eksploatowanych ekip w tych rozgrywkach. W pierwszych dwóch kolejkach Warta grała 5 setów, zaś w ostatnim meczu przegrała w czterech setach z ONICO Warszawą. Łącznie w tabeli PlusLigi mają na swoim koncie 3 "oczka". Podopieczni Marka Lebedewa zapewne chcieliby podwoić ten dorobek w Bydgoszcz, co jest oczywiście do zrealizowana, gdyż zawiercianie w poprzednich spotkaniach spisywali się z niezłej strony.

Terminarz sobotnich meczów (26 października) 4. kolejki PlusLigi:

PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn / godz. 14:45

[url=/siatkowka/relacja/93391/pge-skra-belchatow-indykpol-azs-olsztyn]=>RELACJA LIVE

[/url]Chemik Bydgoszcz - Aluron Virtu Warta Zawiercie / godz. 17:30
=>RELACJA LIVE

Źródło artykułu: