Zenit, mimo odejścia z klubu znakomitego Wilfredo Leona (do Sir Sicoma Colussi Perugia), był faworytem środowego starcia z United Volleys i potwierdził to miano, triumfując w trzech krótkich setach (kolejno do 18, 17 i 13).
Trener mistrza Rosji, Władimir Alekno, już po dwóch partiach był pewny wygranej w tym spotkaniu, bo od startu 3. części rywalizacji do boju posłał aż 5 rezerwowych, z Earvinem N'Gapethem na czele. To w żaden sposób nie wpłynęło na spadek jakości gry ekipy z Kazania, która w III odsłonie odniosła wiktorię 25:13.
Gospodarze byli zdecydowanie lepsi we wszystkich elementach siatkówki, poczynając od ataku (59 proc. do 43 proc.), poprzez blok (11:2), po zagrywkę (7:0).
Najwięcej punktów dla miejscowej drużyny - dwanaście - wywalczył Andriej Surmaczewski, który zakończył 56 procent swoich akcji w ofensywie.
Liga Mistrzów, 1. kolejka gr. A:
Zenit Kazań - United Volleys Frankfurt 3:0 (25:18, 25:17, 25:13)
Zenit Kazań: Surmaczewski (12), Anderson (5), Alekno (3), Lichoszerstow (7), Samoilenko (5), Michajłow (8), Krotkow (libero) oraz Aleksiejew (6), N'Gapeth (7), Kononow (2), Butko, Spiridonow (4).
United Volleys Frankfurt: Van Berkel (6), Maris, Karlitzek (10), Henning (2), Mrdak (8), Schwarz (5), Zenger (libero) oraz Syftestad, Kostopoulos, Escher.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]