Jak donosi serwis Nowiny24.pl, Helene Rousseaux odnowiła się kontuzja kolana, przez którą Belgijka od kilku tygodni narzekała na ból. Zagraniczna przyjmująca będzie musiała trafić na stół operacyjny na początku grudnia. - Po konsultacji z zawodniczką, jej menedżerem i naszym sztabem medycznym podjęto decyzję, że najlepszym wyjściem dla jej zdrowia, będzie jak najszybsza operacja - mówił w rozmowie z portalem dyrektor zarządzający Developresu SkyRes Rzeszów, Marek Pieniążek.
Nie wiadomo jeszcze, czy Rousseaux przejdzie zabieg w ojczyźnie czy w Polsce. Pieniążek przewiduje od dziesięciu do dwunastu tygodni przerwy w grze siatkarki. To ogromna strata dla rzeszowskiego Developresu, jako że była reprezentantka Belgii to jedna z najlepszych zawodniczek drużyny Lorenzo Micellego. Siostra Tomasa Rousseauxa, gracza GKS-u Katowice, w poprzednim sezonie była najlepiej punktującą zawodniczką Ligi Siatkówki Kobiet (554 punkty, w tym 481 atakiem). W sezonie 2018/2019 Belgijka punktowała 55 razy.
Czwarty klub ostatniego sezonu LSK raczej nie zdecyduje się na transfer medyczny. Wygląda na to, że miejsce belgijskiej skrzydłowej w szóstce Developresu obok Jeleny Blagojević zajmie Czeszka Michaela Mlejnkova, reprezentantka swojego kraju. W poprzednim sezonie kadrę Developresu dotknęła plaga wiele mniejszych i większych urazów, która dotknęła m.in. Annę Kaczmar, Magdalenę Hawryłę i Lucynę Borek.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]