Bank Pocztowy Pałac - E.Leclerc Radomka: bydgoszczanki w efektownym stylu zakończyły rok 2018
Siatkarki Banku Pocztowego Pałac w efektownym stylu zakończyły zmagania w 2018 roku. Podopieczne Piotra Mateli pokonały E.Leclerc Radomkę Radom 3:1, inkasując na zakończenie I rundy fazy zasadniczej komplet punktów.
Siatkarki z Radomia od początku meczu grały bardzo odważnie w ataku i skutecznie w obronie. Doskonale prezentowały się Natalia Skrzypkowska i Majka Szczepańska-Pogoda. Miejscowe zachowywały jednak spokój. Słabszy start, w obecnym sezonie to właściwie znak rozpoznawczy ekipy znad Brdy. Tak było i tym razem, ale kiedy swój rytm gry odnalazły Tamara Gałucha i Patrycja Balmas, podopieczne Piotra Mateli przejęły inicjatywę (11:7).
Zespół z Mazowsza kilkakrotnie niwelował dystans, wykorzystując problemy gospodyń w przyjęciu. Magdalena Mazurek musiała się mocno nagimnastykować, aby skutecznie dograć piłkę na skrzydło. To nie ułatwiało zadania atakującym, przyjezdne w obronie wyczyniały bowiem cuda. Ekipę Radomki dodatkowo ożywiło wejście na plac gry Brittany Abercrombie i Shafagat Alishanovej (21:21). Ostatnie słowo należało jednak do gospodyń, a dokładnie do Eweliny Krzywickiej, która zdobyła decydujące punkty.
Porażka nie zdeprymowała przyjezdnych, które w drugim secie kontynuowały wymianę ciosów. Pałac, w porównaniu z pierwszym setem, częściej grał z wykorzystaniem Marty Ziółkowskiej, co pozwalało utrzymywać niewielką przewagę. Radomianki dotrzymywały jednak kroku przeciwniczkom. Skuteczność utrzymywała Natalia Skrzypkowska, a poczynania defensywne siatkarek z Mazowsza, wielokrotnie budziły podziw kibiców zgromadzonych na trybunach (10:10).
Na brak emocji kibice w Bydgoszczy nie mogli narzekać. Żadna z drużyn nie potrafiła bowiem wypracować bezpiecznej przewagi. W pewnym momencie wydawało się, że gospodynie na dobre przejęły inicjatywę, za sprawą serii udanych bloków (13:10). Riposta radomianek wytrąciła Pałacanki rytmu na tyle skutecznie, że podopiecznym Jacka Skroka udało się doprowadzić do remisu w całym meczu.
Przed trzecim setem, Piotr Matela postanowił zaskoczyć rywali ustawieniem. Miejsce Patrycji Balmas na przyjęciu zajęła Monika Fedusio, z kolei dotychczasowa przyjmująca przeniosła się na pozycję Tamary Gałuchy. Jak się okazało, była to dobra decyzja. Za sprawą wspomnianego duetu miejscowe wypracowały bezpieczną przewagę (13:7).
Radomianki próbowały odrabiać straty z pomocą kąśliwej zagrywki. Bydgoszczanki, poza Moniką Jagłą, spisywały się jednak w przyjęciu bardzo solidnie. Młoda libero natomiast rehabilitowała się w obronie. Pozbawione argumentów siatkarki Jacka Skroka, nie były w stanie przeciwstawić się gospodyniom.
Rozpędzone bydgoszczanki z impetem rozpoczęły czwartego seta. Zagrywki Marty Ziółkowskiej i szczelny blok, pozwoliły Pałacowi wypracować znaczną zaliczkę już na starcie. Trener Jacek Skrok z niepokojem spoglądał na parkiet, szybko wykorzystując obie przysługujące mu przerwy już przy stanie 2:9.
Przyjezdne przez długi czas były kompletne zagubione. Podopieczne Piotra Mateli szalały z kolei w ofensywie i na siatce. Alicja Grabka nie radziła sobie z gubieniem bloku. Szkoleniowiec miejscowych ze spokojem obserwował przebieg czwartej partii, w końcówce dając pograć rezerwowym Kindze Różyńskiej, Joannie Kuligowskiej i Małgorzacie Andersohn.
Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - E.Leclerc Radomka Radom 3:1 (25:22, 20:25, 25:18, 25:14)
Bank Pocztowy Pałac: Mazurek, Misiuna, Balmas, Gałucha, Ziółkowska, Krzywicka, Jagła (libero) oraz Kuligowska, Różyńska, Andersohn;
E.Leclerc Radomka: Skrzypkowska, Grabka, Bałucka, Biała, Ponikowska, Szczepańska, Samul (libero) oraz Drabek (libero), Abercombie, Shafagat, Kubacka.
MVP: Magdalena Mazurek (Bank Pocztowy Pałac)
ZOBACZ WIDEO Czy Polska potrzebuje Wilfredo Leona? "To tak, jakby do kadry dołączył Ronaldo lub Messi"