Dramat środkowego MKS-u Będzin. Kontuzja wyłączy go z gry na pół roku

Getty Images / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Mateusz Kowalski
Getty Images / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Mateusz Kowalski

Początkowe diagnozy nie wskazywały na tak poważny uraz, ale już wiadomo, że Mateusz Kowalski już nie wybiegnie w tym sezonie PlusLigi na boisko. Wszystko przez feralny uraz doznany podczas meczu MKS-u Będzin z Treflem Gdańsk.

W tym artykule dowiesz się o:

Mateusz Kowalski doznał fatalnej w skutkach kontuzji w trzecim secie spotkania MKS Będzin - Trefl Gdańsk (0:3). Młody środkowy drużyny z Zagłębia Dąbrowskiego interweniował w obronie tak niefortunnie, że musiał opuścić parkiet z pomocą kolegów z zespołu oraz sztabu medycznego. Było jasne, że Kowalskiego czeka dłuższa przerwa od gry na parkietach PlusLigi. - Mateusz Kowalski, w wyniku złego ustawienia stawu kolanowego, doznał urazu podwichnięcia stawu rzepkowo-udowego oraz częściowego uszkodzenia więzadła pobocznego piszczelowego z zachowaniem ciągłości - ocenił dla klubowego portalu Grzegorz Rzetecki, fizjoterapeuta MKS-u Będzin.

Początkowa diagnoza lekarska zakładała regenerację więzadeł siatkarza i dwumiesięczny rozbrat z grą, natomiast podczas powtórnej wizyty u lekarza i po wykonaniu rezonansu magnetycznego podjęto decyzję o zabiegu operacyjnym troczka przyśrodkowego rzepki stawu rzepkowo-udowego. Według Rzeteckiego oznacza to powrót Mateusza Kowalskiego do pełnej sprawności dopiero za sześć miesięcy. Gracz MKS-u przejdzie operację stawu 15 stycznia.

To nie pierwszy uraz Kowalskiego, który zaburza rozwój jego sportowej kariery. Były gracz Asseco Resovii Rzeszów dołączył do kadry będzińskiego MKS-u w 2016 roku, ale podczas okresu przygotowawczego przegrał z urazem kolana, którego reperkusje siatkarz odczuwał przez kolejne dwa sezony. Obecny sezon PlusLigi mógł być dla Kowalskiego przełomowy, jako że medalista kadeckich i juniorskich mistrzostw Polski dobrze zastępował w wyjściowych składzie będzinian kontuzjowanego Bartłomieja Grzechnika. W dziewięciu spotkaniach sezonu 2018/2019 21-letni środkowy zdobył 49 punktów.

Jak podaje oficjalna strona klubu z Będzina, sztab szkoleniowy MKS-u podjął decyzję o włączeniu do treningów pierwszego zespołu dwóch środkowych, Wojciecha Biadacza i Grzegorza Łatę, reprezentujących na co dzień drugoligowy zespół Wie-Druku MKS-u II Będzin. Na razie nie wiadomo, czy władze MKS-u będą szukać kolejnego środkowego. Do dyspozycji trenera Gido Vermeulena pozostają Bartłomiej Grzechnik oraz Artur Ratajczak.

ZOBACZ WIDEO Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"

Komentarze (0)