Developres SkyRes - Chemik: demonstracja rzeszowskiej siły. Lider bez punktu w hali Podpromie

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów

Kolejny weekend z rzędu w hali Podpromie doszło do hitu LSK. W 15. serii spotkań Developres SkyRes podejmował liderki, Chemik Police. Efektowne zwycięstwo odniosły gospodynie, które nie pozwoliły wywieźć mistrzyniom choćby punktu ze swojego terenu.

Po raz kolejny siatkarki Chemika Police nie będą dobrze wspominać przyjazdu na Podkarpacie. Podobnie jak w zeszłym roku Developres nie pozwolił mistrzyniom na wygraną na swoim terenie, choć początki tego nie zapowiadały.

Pierwsza odsłona rywalizacji zakończyła się wysokim prowadzeniem przyjezdnych, jednak już wtedy nie przez całą partię policzanki dyktowały warunki gry. Po dobrym początku, gdzie pełnię swojego potencjału pokazała Martyna Łukasik (10:5), inicjatywę przejął Developres. Pomogły w tym błędy mistrzyń Polski, ale i dobre ataki Katarzyny Zaroślińskiej-Król, czy serwisy Mai Tokarskiej. Pozwoliło to gospodyniom na odrobienie dużej straty, ale jeszcze nie na nabranie pewności siebie (19:17). W decydującej końcówce seta ekipa znad Wisłoka popadła w impas, z którego nie wyszła do końca partii. Zabójczy dla nich okazał się serwis Bianki Busy (19:25).

Po ośmiu punktach straty w końcówce, rzeszowianki długo nie mogły dojść do siebie. Po zmianie stron nadal to policzanki kontynuowały dobrą grę w bloku oraz skuteczną w kontrze. Jednak z czasem całkowicie załamała się ich gra w ofensywie, zawodziły przede wszystkim skrzydła. Stąd po dłuższej chwili wysiłków Jeleny Blagojević, Developres SkyRes zdołał postawić warunki gry, którym nie sprostał lider tabeli.

Zarówno w drugim, jak i trzecim secie po rzeszowskiej stronie wszystko funkcjonowało, podczas gdy po stronie Chemika poziom trzymały zaledwie Busa i Chiaka Ogbogu. Trener Marcello Abbondanza próbował roszad w składzie, jednak nic one nie dały. Gra Sladjany Mirković została bardzo dobrze rozpisana i to dzięki temu gospodynie efektownie zdominowały liderki tabeli.

Końcówkę drugiej partii koncertowo rozegrała Michaela Mlejnkova i Zaroślińska-Król (25:18), natomiast w trzeciej popis umiejętności na linii 9. metra dała Tokarska. Po trzech asach z rzędu 28-latki, rzeszowianki wygrały aż 10-punktową przewagą (25:15).

Czwarty set okazał się już tylko formalnością. Developres ani na chwilę nie zwolnił, a policzanki całkowicie zatraciły rytm gry. Najlepszym potwierdzeniem nerwowości, jaka panowała po stronie przyjezdnych, była czerwona kartka dla trenera Abbondanzy za niesportowe zachowanie (10:5). Rzeszowianki pewnie wygrały seta z przemeblowaną drużyną Chemika i cały mecz 3:1.

W następnej rundzie walki o krajowe mistrzostwo przed Developresem SkyRes kolejne duże wyzwanie. Na wyjeździe zagrają z ŁKS-em Commercecon Łódź, natomiast Chemik Police zmierzy się z Enea PTPS-em Piła.

15. kolejka Liga Siatkówki Kobiet:

Developres SkyRes Rzeszów - Chemik Police 3:1 (19:25, 25:18, 25:15, 25:20)

Developres SkyRes: Tokarska, Mlejnkova, Zaroślińska-Król, Barakova, Blagojević, Sawicka i Medyńska (libero) oraz Rabka, Hatala.

Chemik: Grajber, Chojnacka, Busa, Łukasik, Ogbogu, Mirković, Krzos (libero) oraz Gamma, Pleśnierowicz, Bednarek,

MVP: Maja Tokarska (Developres SkyRes)

ZOBACZ WIDEO Sebastian Mila o odejściu Piszczka: "Mam nadzieję, że uda się go zastąpić"

Źródło artykułu: