Vital Heynen niedawno zawitał do Polski, spędzając kilka godzin w Polskim Związku Piłki Siatkowej. Celem były rozmowy o nadchodzącym sezonie reprezentacyjnym, niezwykle bogatym w wydarzenia, na czele z kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich.
Na razie szkoleniowiec czeka na wytyczne FIVB w kwestii liczby zawodników, których będzie można powołać na Ligę Narodów. - Już sobie odnotowuję zawodników, którymi jestem zainteresowani i którzy mogliby znaleźć się w reprezentacji. W tym momencie jest też zbyt wcześnie, aby podejmować ostateczne wybory, tym bardziej, że liga wciąż trwa - wyjawił Heynen w rozmowie z pzps.pl. - Nie znajdę dziesięciu nowych "mistrzów świata", mogę znaleźć dwóch lub trzech i może w kolejnym sezonie znów znajdę dwóch czy trzech. W większości będą to ci sami zawodnicy - dodał.
Selekcjoner reprezentacji Polski jest w stałym kontakcie z zawodnikami, z którymi kilka miesięcy temu sięgał po mistrzostwo świata. Belg zawsze służy radą siatkarzom, którzy wahają się nad tym, gdzie spędzić kolejny sezon. W tej chwili ważą się losy m.in. Bartosza Kurka, który aktualnie gra w ONICO Warszawa. Ma jednak, poza przedłużeniem, inne propozycje, co nikogo nie dziwi, bowiem jest aktualnym MVP mistrzostw świata.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportu
- Bartek jest inteligentnym chłopakiem, nie działa pochopnie. Jeśli zwróci się do mnie po radę, pomogę mu, wyrażę swoje zdanie, ale przede wszystkim zapytam go, co on o tym myśli. Podobnie jest z Michałem Kubiakiem, który waha się w sprawie kontraktu w Japonii. Jeśli zechce mojej pomocy odnośnie kontaktów z rodziną czy przygotowań do reprezentacji - pomogę mu, ale nigdy nie będę wybierać za niego klubu. U mnie najważniejszą zasadą jest to, że moi zawodnicy mają wybór. Mogę kogoś widzieć w barwach narodowych, ale do niczego go nie zmuszam. Wszyscy gracze, których mam w kadrze, chcą w niej być - zapewnił Heynen.
Trener obserwuje zawodników, oglądając spotkania PlusLigi. Śledzi przede wszystkim tych, którzy zdobywali mistrzostwo świata, ale automatycznie, widzi również poczynania innych. - Jakiś czas temu poświęciłem cały weekend na to, żeby prześledzić indywidualną grę zawodników i zobaczyć, nad czym będziemy musieli popracować - podkreślił.
Czytaj też: Znamy uczestników Pucharu Świata 2019 kobiet i mężczyzn
- Nie postawiłbym moich wszystkich pieniędzy na ZAKSĘ. Kędzierzynianie na przestrzeni całego sezonu grają bardzo mądrze i równo, ale problem jest taki, że o mistrzostwie decydują dwa, trzy mecze. Często bywa tak, że jedna drużyna może zagrać świetnie fazę zasadniczą i być faktycznie najlepszą drużyną w całym sezonie, ale nie zawsze ta najlepsza drużyna zostaje mistrzem kraju. Z całą pewnością spodziewam się bardzo wyrównanych meczów o medale - zakończył trener reprezentacji Polski.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)