ŁKS Commercecon Łódź mógł pomóc ekipie zza miedzy, Grot Budowlanym Łódź. Jeżeli zespół Michala Maska powalczyłby solidnie z Imoco Volley Conegliano, to polska ekipa pozostałaby w grze. Zadanie było jednak niezwykle trudne, bo pokonanie takiej plejady gwiazd przed ich publicznością, wydawało się być niczym mission impossible.
Od samego początku było widać, jak mocno zmobilizowane i skoncentrowane były zawodniczki z Conegliano. 79-procentowa skuteczność w ataku w premierowej odsłonie mówi sama za siebie. ŁKS, choć robił co mógł, nie był w stanie ani razu zatrzymać ataku Samanty Fabris.
Czytaj też: Liga Mistrzyń: znamy komplet ćwierćfinalistek. Grot Budowlani Łódź za burtą
W defensywie dwoiła się i troiła Anna Korabiec, pomagały jej koleżanki, ale na niewiele się to zdawało. Nawet, jeżeli któraś z piłek była podbita, to łodzianki nie potrafiły nic z tym zrobić. Punkty uciekały, mnożyły się błędy, a przewaga Imoco rosła. W pewnym momencie Włoszki prowadziły 15:5. Wizualnie gra łodzianek nieco się poprawiła, ale było to za mało, żeby mówić o jakimś przebudzeniu, które pozwoliłoby na odmienienie losów seta.
Niewiele się zmieniło w kolejnej partii. Gospodynie szybko zbudowały sobie przewagę i grały równie pewnie we wszystkich elementach. W ofensywie dużo do powiedzenia miała Kimberly Hill, a tego brakowało właśnie w szeregach ŁKS-u. Monika Bociek i Regiane Bidias nie miały pomysłu na kończenie ataków. To zaowocowało podwyższeniem prowadzenia w meczu ekipy Imoco.
Czytaj też: Liga Mistrzyń: Grot Budowlani Łódź pokonali Minczankę Mińsk, ale stracili seta
Trzecia odsłona okazała się tą ostatnią. Daniele Santarelli nie musiał motywować specjalnie swoich zawodniczek, bo te znakomicie zdawały sobie sprawę z tego, jak ważna jest koncentracja do samego końca meczu. Choć łodzianki zaczęły nieco lepiej zagrywać, Joanna Wołosz i tak była na tyle dokładna, że jej koleżanki nie miały większych problemów z jej wystawami. Rozszalała się Miriam Sylla i to właśnie jej atak zakończył całe spotkanie.
Imoco Volley Conegliano - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:10, 25:12, 25:15)
Imoco: De Kruijf, Wołosz, Sylla, Fabris, Hill, Danesi, De Gennaro (libero) oraz Bechis, Folie, Fersino, Lowe.
ŁKS: Muhlsteinova, Bidias, Wójcik A., Bociek, Efimienko, Alagierska, Strasz (libero) oraz Wójcik M., Szczyrba, Wawrzyńczyk, Korabiec (libero).
Tabela grupy:
Drużyna | Mecze | Sety | Punkty |
---|---|---|---|
1. Savino Del Bene Scandicci | 4-2 | 15:8 | 12 |
2. Imoco Conegliano | 3-2 | 14:10 | 11 |
3. SSC Palmberg Schwerin | 3-3 | 12:11 | 10 |
4. ŁKS Commercecon Łódź | 1-5 | 4:16 | 3 |
Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"