LE 2009 grupa C: Słowacja na czele

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Słowacy zakończyli I kolejkę Ligi Europejskiej nie tylko z dwoma zwycięstwami na koncie, ale i również bez straty seta. Natomiast w parze Austria - Białoruś obydwie drużyny podzieliły się zwycięstwami. Najsłabszą drużyną okazała się reprezentacja Portugalii.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozgrywki w grupie C zainaugurował pojedynek Słowaków z Portugalczykami. Obrońcy złotego medalu LE sprzed roku do spotkań przystąpili bez dwóch graczy Delecty Bydgoszcz: Michala Červena i Martina Sopko. Do drużyny wciąż nie powrócił zmagający się z kontuzją nogi Tomaš Kmet. Jednak jak się okazuje Emanuele Zanini buduje swoją drużynę tak, by zmiennicy byli równie wartościowi, co podstawowi zawodnicy. Portugalczycy, których kiedyś tak obawiali się Polacy, okazali się niewymagającymi rywalami dla naszych południowych sąsiadów. W obu spotkaniach nie udało im się ugrać nawet seta.

Zdecydowanym liderem słowackiego teamu okazał się Martin Nemec, który zdobył odpowiednio 14 i 21 punktów. Najskuteczniejszy po drugiej stronie siatki byli Manuel Silva w pierwszym meczu i Andre Lopes w drugim.

O pierwszym spotkaniu kapitan Słowacji Michal Masny powiedział, że był to dobry początek rozgrywek. Ale piątkowa rozgrywka mogła pozostawiać sporo do życzenia pod kątem sportowym, gdyż obydwie drużyny popełniły dużo błędów. Po deklasacji w pierwszym secie, przegranym do 16, w następnych dwóch Portugalczycy odrodzili się na tyle, by móc nawiązywać równorzędną walkę. Na nic ponad to, co ugrali, sił im jednak nie wystarczyło.

Drugie spotkanie stało już na lepszym poziomie. Zgodnie potwierdzali to zawodnicy i trenerzy obu drużyn. Mimo wyeliminowania niektórych błędów Portugalczycy nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa choćby w jednym secie na swoją korzyść.

05.06.09

Słowacja - Portugalia 3:0 (25:16, 25:20, 25:23)

Słowacja: Masny, Kohut, Janušek, Nemec, Joščak, Diviš, Pipa (Libero) oraz Zatko, Kubš, Bencz, Hrinak

Portugalia: João, Lopes, Violas, Sequeira E., Sequeira V., Figueiredo, Teixeira (Libero) oraz Silva, Ferreira, Fidalgo

06.06.09

Słowacja - Portugalia 3:0 (25:21, 25:20, 25:20)

Słowacja: Masny, Kohut, Janušek, Nemec, Piovarči, Diviš, Pipa (libero) oraz Zatko, Kubš, Joščak

Portugalia: João, Silva, Lopes, Malveiro, Ferreira, Fidalgo, Teixeira (libero) oraz Violas, Sequeira V.

Austriacy podkreślali, że pierwszy mecz i zwycięstwo w nim odniesione były dla nich tym ważniejsze, że do tej pory nie wygrali jeszcze z Białorusią. Dobrze rozpoczęli spotkanie torpedując rywali zagrywką, jednakże ich przyjęcie pozostawiało wiele do życzenia, dlatego przegrali pierwszą partię. Następne potoczyły się już po myśli podopiecznych Claudio Cuello, które wygrali dość zdecydowanie.

Nie takiego początku spodziewał się nowy szkoleniowiec Białorusi Wiktor Sidielnikow. Z dnia na dzień udało mu się zmienić na tyle drużynę, że ta po długim, bo pięciosetowym pojedynku, okazała się lepsza od rywali. W grze na przewagi zdecydowanie więcej woli walki wykazali Białorusini i drugiego dnia to oni mogli się cieszyć ze zwycięstwa.

Tym ciekawiej zapowiada się rywalizacja tych drużyn, która w najbliższy weekend przeniesie się na Białoruś.

05.06.09

Austria - Białoruś 3:1 (22:25, 25:18, 25:20, 25:21)

Austria: Binder, Schneider, Gavan, Laimer, Hirczy, Reiser, Laure (libero) oraz Kroiss, Zass, Frühbauer, Weber

Białoruś: Busel, Antanovich, Akulich, Akhrem, Haramykin, Klysheuski, Likharad (libero) oraz Mikhniuk, Kitun, Audochanka, Vertselko

06.06.09

Austria - Białoruś 2:3 (25:23, 16:25, 28:26, 22:25, 13:15)

Austria: Binder, Schneider, Gavan, Laimer, Hirczy, Reiser, Laure (libero) oraz Zass, Frühbauer, Weber

Białoruś: Busel, Antanovich, Zhehzdryn, Akhrem, Haramykin, Audochanka, Likharad (libero) oraz Mikhniuk, Akulich, Kitun, Vertselko

Tabela (mecze - punkty - sety - małe punkty)

1. Słowacja (2 - 4 - 6:0 - 150:120)

2. Austria (2 - 3 - 5:4 - 201:198)

3. Białoruś (2 - 3 - 4:5 - 198:201)

4. Portugalia (2 - 2 - 0:6 - 120:150)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)