LE 2009 grupa A: Hiszpanie wciąż niepokonani, pierwsze zwycięstwa Wielkiej Brytanii

Hiszpania dwukrotnie okazała się lepsza od Turcji, a Wielka Brytania od Chorwacji, podczas drugiego weekendu Ligi Europejskiej siatkarzy. Dla Anglików były to pierwsze, historyczne zwycięstwa w turnieju tej rangi.

Przemysław Jastrzębski
Przemysław Jastrzębski

Mistrzowie Europy, Hiszpanie, nie mają sobie równych w Lidze Europejskiej. Po ubiegłotygodniowych zwycięstwach nad Wielką Brytanią, tym razem grający w niemal najsilniejszym składzie (powrócił między innymi Miguel Falasca) zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego dwa razy pokonali Turków. W pierwszym meczu na uwagę zasługuje jedynie wzmianka o drugim, wygranym do 23 przez Turcję, secie. Gracze znad Bosforu podnieśli wysoko poprzeczkę, zdobywając aż 16. punktów z ataku. Pozostałe partie grane były pod dyktando pretendujących do zwycięstwa w Final Four Hiszpanów.

Sobotni pojedynek pomiędzy zainteresowanymi drużynami był bardzo podobny do piątkowego. Turcja z trudem wygrała drugiego seta, jednakże w pozostałych była tylko cieniem, dla dobrze grających Hiszpanów. Zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego przeważali w każdym elemencie siatkarskiego kunsztu, a na indywidualną pochwałę zasługuje Iban Perez, zdobywca aż 27 punktów.

piątek (12.06): Hiszpania - Turcja 3:1 (25:20, 23:25, 25:17, 25:18)

Hiszpania: Perez, Rodriguez, Salas, Falasca, Garcia-Torres, Rodriguez C., Valido (libero) oraz Lobato, Parres
Turcja: Keskin, Tanik, Öner, Gök, Dünge, Cayir, Sahin (libero) oraz Kidoglu

sobota (13.06): Hiszpania - Turcja 3:1 (25:15, 22:25, 25:20, 25:19)

Hiszpania: Perez, Rodriguez H., Falasca, GarcÍa-torres, Rodriguez C., Parres, Valido (libero) oraz Lobato, Salas, Noda
Turcja: Keskin, Öner, Gök, Dünge, Cayir, Elgaz, Sahin (libero) oraz Aksoy, Kidoglu

Przy niespełna dwustu czterdziestu kibicach w sobotnie popołudnie musieli grać Brytyjczycy z Chorwatami. Frekwencja, która w Polsce jest nie do wyobrażenia (na meczach reprezentacji pojawia się nawet czterdzieści razy więcej kibiców), na Wyspach Brytyjskich jest całkiem spora. Nie przeszkodziło to jednak gospodarzom w historycznym zwycięstwie. Historycznym, bo pierwszym i to w debiucie w Lidze Europejskiej. Rywal może nie powala umiejętnościami, ale należy również pamiętać o poziomie, który reprezentują Anglicy. Podopieczni doskonale w Polsce znanego Harrego Brookinga do tego spotkania wyszli niezwykle zmotywowani i w pierwszej partii szybko osiągnęli kilkupunktowe prowadzenie, którego pilnowali do końca partii. Druga i trzecia odsłona sobotniego meczu była już dużo bardziej wyrównana. Zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie siatki zawodnicy przypomnieli sobie o bloku, a dodatkowo Chorwaci o ataku, który w pierwszym secie w ogóle nie funkcjonował (zaledwie osiem punktów). Walka punkt za punkt trwała niemal do ostatnich piłek. W tej sytuacji więcej zimniej krwi zachowali gospodarze, wygrywając odpowiednio do 22 i 23, a w całym meczu 3:0.

Drugi mecz rozpoczął się podobnie jak ostatnie partie sobotniego pojedynku. Z tą jednak różnicą, że w konsekwencji wygrali Chorwaci 26:24. Podrażnieni porażką zawodnicy Wielkiej Brytanii, nie chcieli łatwo sprzedać skóry i w kolejnych partiach dyktowali tempo gry. Zwycięstwa do 18, 16 i ponownie 18, świadczą, że zawodnicy Harrego Brookinga wzięli za punkt honoru wygranie przed własną publicznością z niżej notowaną reprezentacją Chorwacji. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Jason Haldane, który zdobył 24 punkty. Po drugiej stronie siatki zdobycz punktową zdominował Branko Damjanovic, który na swoim koncie zapisał 18 oczek.

sobota (13.06): Wielka Brytania - Chorwacja 3:0 (25:16, 25:22, 25:23)

Wielka Brytania: Haldane, Lamont, Mc Givern, Pipes, Pink, Plotyczer, Hunter (libero) oraz Sliti, Benson, O'malley, Miller
Chorwacja: Cosic, Kurtes, Tepavac, Kostelac, Radocaj, Isek, Fehir (libero) oraz Tropan, Damjanovic, Geppert

niedziela (14.06): Wielka Brytania - Chorwacja 3:1 (24:26, 25:18, 25:16, 25:18)

Wielka Brytania: Haldane, Mc Givern, Benson, Pipes, Pink, Plotyczer, Hunter (libero) oraz Lamont, O'malley, Miller
Chorwacja: Cosic, Kurtes, Tropan, Damjanovic, Kostelac, Radocaj, Fehir (libero) oraz Gotal, Isek

Po dwóch rozegranych seriach spotkań na czele tabeli znajduje się niepokonana Hiszpania. Tuż za nią ze stratą dwóch punktów plasują się Turcy i Brytyjczycy. Na czwartym miejscu znajduje się Chorwacja z czterema porażkami i znikomym dorobkiem punktowym.

W następnej kolejce, rozegranej 20 i 21 czerwca, Turcy będą podejmowali Wielką Brytanię, a Chorwaci Hiszpanię.

Tabela (mecze - punkty - sety - małe punkty):
1. Hiszpania 4 - 8 - 12:3 - 368: 299
2. Turcja 4 - 6 - 7:7 - 330:322
3. Wielka Brytania 4 - 6 - 7:7 - 314:312
4. Chorwacja 4 - 4 - 2:12 - 266:345

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×