Zakazane słowa i rosnące emocje. Polska kadra siatkarzy zaczyna Ligę Narodów w Katowicach
Spotkanie z uczestnikami katowickiego turnieju Ligi Narodów przebiegło bardzo spokojnie. Głównie dlatego, że na prośbę organizatorów nie pytano o niedawne słowa Michała Kubiaka o Irańczykach.
Hubert Henno rozegrał swój pożegnalny mecz. Teraz zostanie trenerem
Polskiej federacji zależy obecnie na jak najszybszym złagodzeniu nastrojów, dlatego do Katowic przybyli przedstawiciele PZPS z prezesem Jackiem Kasprzykiem na czele, by tam rozmawiać z Kubiakiem na temat słynnego już wywiadu. Podobno decyzji federacji na temat ewentualnej kary dla kapitana reprezentacji Polski mężczyzn należy się spodziewać w najbliższy weekend.
Sam Michał Kubiak był przede wszystkim zainteresowany starciami z Australią, USA i Brazylią, czyli najbliższymi rywalami zeszłorocznych mistrzów świata w Katowicach. - Każdy z naszych rywali to uznana marka i wiemy, że będzie nam trudno o pewne zwycięstwa, ale mamy nadzieję pokazać dobrą siatkówkę i powalczyć o swoje. Stres? Nie mam w zwyczaju czymkolwiek się denerwować, przed meczami tym bardziej. Za długo już gram w siatkówkę, by odczuwać jakiekolwiek zdenerwowanie, natomiast każdy z nas jest tutaj, by reprezentować nasz kraj i to napawa nas dumą. Do tego dochodzi zadowolenie ze zdrowia i zapewniam, że dopóki będę w stanie, zamierzam stawiać się na zgrupowaniach reprezentacji - deklarował znany siatkarz.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Bednorz o wyjeździe do Włoch. "Jestem mocny psychicznie. W wielu elementach zrobiłem postęp"W czternastce desygnowanej na zmagania w katowickim Spodku znalazła się pokaźna delegacja mistrzów świata z Kubiakiem na czele (brakuje tylko kontuzjowanego Bartosza Kurka i Damiana Schulza), którą uzupełniają Bartłomiej Bołądź i Tomasz Fornal. Od dłuższego czasu zapowiadano, że Vital Heynen będzie chciał zaprezentować katowickiej publiczności złoty skład z Turynu, ale w jakiej konfiguracji - to już pozostaje słodką tajemnicą Belga, uwielbiającego zaskakiwać wyborami.
- W zeszłym roku trener pokazał wam wszystkim, że nie ma problemu z zaczynaniem każdego spotkania inną wyjściową szóstką. I to chyba dobrze, bo każdy z chłopaków przyjeżdżających na zgrupowanie jest żądny gry i pokazania się. Absolutnie wszyscy nasi zawodnicy chcą dołożyć swoją cegiełkę do budowania sukcesów polskiej siatkówki - stwierdził kapitan kadry.
- Na moje oko, które już patrzy ponad dziesięć lat na zgrupowania kadry, wszystko wyglądało normalnie. Niektórzy z nas stęsknili się za znajomymi twarzami z kadry i wciąż tworzymy zgraną grupę. Spędzamy ze sobą miło czas, ale to wszystko nie może przysłonić naszego celu i świadomości, że jesteśmy tu po to, by wygrywać. Moglibyśmy teraz długo porównywać ten rok i poprzedni, natomiast uważam, że wszystko wyjdzie w praniu. Niezależnie od tego, w jakim zestawieniu wyjdziemy na boisko, będziemy chcieli zwyciężać, bo takie jest założenie każdego sportowca z ambicjami - spokojnie wyjaśniał Kubiak.
Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych w katowickim turnieju będzie reprezentacja Australii, a mecz z nią zostanie rozegrany w piątek, 31 maja, o godzinie 20:30. Kolejnymi rywalami Polaków będą kadry Stanów Zjednoczonych i Brazylii.
Zaskakujący transfer we włoskiej Serie A. Dragan Stanković opuszcza na rok Cucine Lube Civitanova