- Tie-break w takim meczu jest całkiem normalny. Mamy młody zespół, więc takie pojedynki są drużynie bardzo potrzebne, aby mogła zbierać doświadczenie. Mam nadzieję, że na turnieju w Mediolanie uda nam się zagrać kolejne dziesięć setów - powiedział Vital Heynen.
Szkoleniowiec reprezentacji Polski nie ukrywał zadowolenia z końcowego wyniku, mimo że jego zawodnicy w pewnym momencie byli krok od rozstrzygnięcia rywalizacji w trzech setach. Biało-Czerwoni prowadzili 2:0 i 22:18 w trzeciej partii, jednak moment dekoncentracji pozwolił rywalom się odrodzić i doprowadzić do tie-breaka. W decydującej odsłonie na brak emocji sympatycy siatkówki również nie mogli narzekać. Ostatecznie w lepszych humorach parkiet opuścili aktualni mistrzowie świata.
Liga Narodów. Polska - Argentyna. Twitter po meczu: Lepiej wygrać niż przegrać
- Do końcówki trzeciego seta ten mecz był dosyć senny. Później rywale się obudzili, na szczęście udało nam się wygrać. Zwycięstwo jest najważniejsze. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy się rozkręcali i będziemy grali coraz lepiej - powiedział w wywiadzie dla telewizji Polsat Sport Grzegorz Łomacz, który powoli wraca do gry po kontuzji mięśnia czworogłowego, jakiej nabawił się przed turniejem w Iranie. - Fizjoterapeuci wykonali super pracę i na razie ból minął, także mogę grać.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem
Zdaniem środkowego polskiej ekipy, Jakuba Kochanowskiego, kluczem do końcowego sukcesu była koncentracja. - W trzecim secie gra się wyrównała, ponieważ Argentyna powróciła do gry i zaczęła bardzo dobrze przyjmować. Mecz był wyrównany, na szczęście udało nam się utrzymać koncentrację. W tie-breaku nawet przez moment się nie poddaliśmy i to zaowocowało wygraną - powiedział Kochanowski.
Liga Narodów: zobacz tabelę rozgrywek po meczu Polaków z Argentyńczykami
- Szkoda końcówki trzeciego seta, ale najważniejsze, że udało się podnieść, bo wiadomo, jak się kończą tie-breaki. Jesteśmy młodym, niedoświadczonym składem. Nasza gra w pewnym momencie się posypała, ale jak się nie skończy trzech-czterech piłek, to zazwyczaj robi się nerwowo. Tak też było - powiedział w rozmowie z reporterem Polsat Sport Damian Wojtaszek.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Było gołym okiem widać nieporadność drużyny a On nie reagował,chyba zaczyna olewać!!!