Liga Narodów: zamieszanie z regulaminem. Woicki: W każdej imprezie obowiązują inne zasady
Przez kilka tygodni rywalizacji w Lidze Narodów trener Vital Heynen "kombinował" ze składem, żeby zmieścić się w limicie FIVB. Włosi czy Serbowie od początku limitu nie przestrzegali.
Jeden z asystentów Vitala Heynena w ten sposób odniósł się do zamieszania z interpretacją zapisu regulaminu Ligi Narodów 2019. Chodzi o limit narzucony przez FIVB, mówiący o tym, że w 14-osobowym składzie na każdy turniej LN musi znaleźć się przynajmniej sześciu zawodników grających w MŚ 2018.
Heynen, aż do turnieju w Lipsku, spełniał limit FIVB. Na każdy turniej selekcjoner Biało-Czerwonych zabierał co najmniej sześciu mistrzów świata. W Lipsku to się zmieniło. Belg powołał tylko trzech złotych medalistów ubiegłorocznego mundialu. Wcześniej limitu światowej federacji nie spełniali m.in. Włosi czy Serbowie.
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson o swoim stosunku do marihuany. "Pomaga nam lepiej wykorzystywać nasz potencjał"Jak wyjaśnił Filip Grądek z PZPS, limit sześciu uczestników mistrzostw świata dotyczy jednak szerokiego (25 zawodników) składu na całą Ligę Narodów, a nie na każdy turniej.
- W handbooku, który jest zbiorem przepisów na poszczególne rozgrywki zapisano wyraźnie, że limit dotyczy szerokiego 25-osobowego składu na całe rozgrywki. Musi się w nim znaleźć minimum sześciu siatkarzy, którzy grali w ostatnim mundialu - podkreślił działacz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ: Liga Narodów. Vital Heynen: Decydująca okazała się odporność psychiczna naszych zawodników >>