Siatkówka. O Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 powalczymy w Gdańsku

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Już za sześć tygodni reprezentacja Polski w piłce siatkowej mężczyzn stanie do walki o awans do IO 2020 w Tokio. Interkontynentalny Turniej Kwalifikacyjny odbędzie się w dniach 9-11 sierpnia w gdańskiej ERGO Arenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczny długi i wymagający sezon reprezentacyjny seniorów zakończy się Pucharem Świata w Japonii. Wcześniej uświetnią go mistrzostwa Starego Kontynentu, ale to gdańskie kwalifikacje olimpijskie nasi siatkarze i trener Vital Heynen od początku wskazują jako najważniejszą imprezę sezonu. Biorąc pod uwagę nadrzędny cel trenera, takie deklaracje nie powinny dziwić. Już przed wyborem na stanowisko selekcjonera polskiej kadry Belg obiecywał zdobycie olimpijskiego medalu z Biało-Czerwonymi. Żeby po niego sięgnąć, trzeba zdobyć najpierw bilety do IO Tokio 2020, a mistrzostwo świata, nawet podwójne, nie daje automatycznego awansu.

Siatkówka. Liga Narodów. Final Six problemem dla Polaków. "Heynen nie chciał awansować" >>

Gra naszych reprezentantów w tegorocznej siatkarskiej Lidze Narodów jest podporządkowana przygotowaniom do docelowych imprez, ale daje też powody do optymizmu. Wzorem zeszłego roku Heynen dokonuje dużych zmian w zespole na poszczególne turnieje. Już podczas pierwszego wyjazdu (Ningbo, Chiny) zaprezentował kibicom młody, wręcz eksperymentalny skład i... mieszał dalej. Wyniki punktowe były różne, ale debiutanci i reprezentacyjna młodzież nie sprawili zawodu, a w wielu przypadkach zebrali wręcz entuzjastyczne recenzje. Po ostatnim, bardzo udanym turnieju w Mediolanie (komplet zwycięstw w trzech spotkaniach) Biało-Czerwoni mają wciąż szansę na występ w finałach siatkarskiej Ligi Narodów.

Na powracającą z wojaży reprezentację czekają przed walką o Tokio posiłki. Niebiorący teraz udziału w VNL zawodnicy trenują obecnie w Spale, a wśród nich są między innymi kapitan kadry Michał Kubiak i gotowy na swój oficjalny, reprezentacyjny debiut Wilfredo Leon.

ZOBACZ WIDEO Tyson krytycznie o sędzim walki Briedis - Głowacki. "Nie wybrałbym arbitra w takim wieku"

Zadania z pewnością nie będą ułatwiać nam przeciwnicy. Francja i Słowenia to drużyny z którymi nigdy nie grało nam się wygodnie. Bilans oficjalnych potyczek rangi światowej Polski z Francuzami jest remisowy: 11 zwycięstw i 11 porażek. Francja potrafi zaskakiwać. Jednym z jej bardziej pamiętnych wyczynów w ostatnich latach był niewątpliwie niesamowity ciąg zwycięstw w 2. dywizji Ligi Światowej 2015 i awans do turnieju finałowego, w którym Francuzi także nie zatrzymali się ani na moment i wygrali całe rozgrywki, w półfinale eliminując Polskę (3:2). W tym samym roku Trójkolorowi zdobyli też mistrzostwo Europy, a wicemistrzami zostali inni nasi rywale w walce o tegoroczną kwalifikację olimpijską - Słoweńcy. Słowenia już dwa razy popsuła nam szyki w kontynentalnym czempionacie, eliminując Polskę z walki o medale w 2015 i 2017 roku.

Liga Narodów: polscy siatkarze poznali rywali w Final Six >>

Vital Heynen mówił o gdańskim wyzwaniu wprost: - Mamy najtrudniejszą grupę. Francja i Słowenia grają naprawdę dobrze i są niezwykle groźnymi przeciwnikami, a patrząc na inne grupy nie widzę żadnej, która miałaby tyle drużyn grających na tak wysokim poziomie. Optymizmu ani pewności siebie jednak nie tracił, deklarując, że - w Tokio na pewno nas nie zabraknie.

Bilety można kupić TUTAJ.

Komentarze (0)