Puchar Świata był bardzo ważnym turniejem międzynarodowym do ostatniego cyklu, z uwagi na możliwość wywalczenia trzech przepustek na turniej igrzysk olimpijskich. Przed obecną edycją FIVB zrezygnowała z tego przywileju. W rywalizacji z udziałem najlepszych ekip globu do zdobycia pozostały tylko punkty do światowego rankingu. Fakt ten sprawia, że wielu czołowych zawodników rezygnuje z wyjazdu na turniej do Japonii.
Jednym z pierwszych, który zapowiedział swoją absencję w Pucharze Świata, był kapitan reprezentacji Polski Michał Kubiak. Doświadczony przyjmujący dwukrotnie rywalizował o to trofeum, zdobywając srebrny i brązowy medal.
- Trener Heynen pytał nas, czy chcemy jechać na tę imprezę. Osobiście nie widzę dla siebie miejsca w tym turnieju. W przeszłości byłem na dwóch Pucharach Świata i w obu przypadkach ta impreza mogła dać awans na igrzyska. Teraz tak nie jest i w Japonii trzeba zarzynać się w 11 spotkaniach, żeby podnieść parę złotych. Dlatego nie chcę tego robić i zakomunikowałem to. Trener dał nam wolną rękę i będzie jakoś komponował zespół - powiedział dwukrotny mistrz świata w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Fabian Drzyzga pokazał efektowny "bilet" na igrzyska. Nie bał się o wynik w trudnym momencie
FIVB ogłosiła terminy meczów Pucharu Świata. Polaków czeka łagodny start
Na podobny krok zdecydował się także Wallace De Souza. Atakujący reprezentacji Brazylii, po rozmowie z trenerem zakomunikował, że nie weźmie udziału w rywalizacji o Puchar Świata 2019. 32-latek nie ukrywa, że jego małżonka spodziewa się dziecka, w związku z czym, pragnie spędzić więcej czasu z rodziną.
- Wallace jeszcze w tym roku zostanie ojcem. To ważny moment i musimy to uszanować. Rozmawialiśmy o tym, że nie wystąpi na turnieju w Japonii. Są także inni zawodnicy, którzy są niezwykle ważni dla grupy w kontekście występu na igrzyskach olimpijskich. Mamy graczy, którzy są naprawdę zmęczeni, kilku weteranów. Być może oni również otrzymają wolne podczas mistrzostw Ameryki Południowej lub Pucharu Świata. Naszym celem jest Tokio 2020 i do tego czasu chcemy utrzymać grupę w optymalnej dyspozycji - powiedział Renan Dal Zotto w rozmowie z serwisem globo.com.
Tegoroczna rywalizacja o Puchar Świata w Japonii będzie się toczyć w ośmiu miastach. Rywalizację kobiet gościć będą Yokohama, Hamamatsu, Sapporo, Toyama i Osaka. Mężczyźni zagrają w Fukuoce, Nagano i Hiroszimie.
W męskiej edycji turnieju wezmą udział reprezentacje: Japonii, Polski, Argentyny, Brazylii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Włoch, Rosji, Iranu, Australii, Egiptu i Tunezji. Początkiem zmagań będzie spotkanie Australii z Egiptem, 1 października o godzinie 12:00 w Nagano. Data rozpoczęcia imprezy może stanowić problem dla europejskich uczestników imprezy, w tym reprezentacji Polski - zaledwie dwa dni wcześniej zakończą się mistrzostwa Europy.