Mistrzostwa Europy siatkarek. Magdalena Stysiak po meczu z Belgią: Jestem po prostu wściekła

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak (z numerem 9)
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak (z numerem 9)

Po pięciosetowej batalii reprezentacja Polski przegrała z zespołem z Belgii w grupie B na ME siatkarek. - Uważam, że po tej porażce droga do ćwierćfinału stała się bardziej zawiła - stwierdziła gorzko Magdalena Stysiak.

Środowy wieczór w łódzkiej Atlas Arenie nie tak miał wyglądać. Reprezentacja Polski kobiet po raz pierwszy na tegorocznych mistrzostwach Europy poznały smak porażki. W kolejnym meczu w ramach rywalizacji w grupie B uległy zespołowi z Belgii 2:3 (relację z tego spotkania można przeczytać TUTAJ).

Belgijki wprost rozgromiły polskie zawodniczki swoimi zagrywkami. W całym meczu posłały aż 14 asów serwisowych, podczas gdy Polki zapunktowały w tym elemencie tylko 4 razy. Ze swojej postawy w polu serwisowym nie była zadowolona 18-letnia Stysiak.

- Ciężko mi tak na gorąco powiedzieć, co się stało w tym meczu. Z mojej strony na pewno zawiodła zagrywka. Jestem po prostu wściekła na ten element w moim wykonaniu dzisiaj - przyznała wprost przyjmująca reprezentacji Polski, Magdalena Stysiak.

ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Dziennikarze WP SportoweFakty wskazali kluczowy element, który zadecydował o awansie. "Niby prosta rzecz"

Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Zobacz tabelę po meczu Belgia - Polska

18-letnia zawodniczka zaznaczyła także, że za porażkę odpowiada cała drużyna, nie poszczególne jej reprezentantki: - To nie chodzi o to, że tylko jedna zawodniczka zagrała źle. To jest gra zespołowa i my musimy grać dobrze jako zespół. Uważam, że nasze przyjęcie było dzisiaj nawet niezłe. Oczywiście, uciekło nam parę piłek w tym elemencie, ale Belgia miała potężną zagrywkę. Czy to Marlies Janssens, czy Dominika Sobolska, to są dziewczyny, które potrafią bardzo mocno zagrywać. W najważniejszych momentach ustrzeliły nas tymi serwisami i brawa dla nich za to - stwierdziła gorzko Stysiak.

Polska przyjmująca nie ukrywała także, że po przegranej w meczu z reprezentacją Belgii jej zdaniem droga Biało-Czerwonych w kolejnych fazach turnieju mocno się skomplikowała.

- Uważam, że po tej porażce droga do ćwierćfinału stała się bardziej zawiła. Nie chcę jednak na razie o tym rozmawiać, bo buzują jeszcze we mnie emocje. Postaram się jutro zagrać lepszą siatkówkę - dodała zawodniczka młodego pokolenia.

Źródło artykułu: