PlusLiga. Cerrad Czarni Radom mają nowego sponsora tytularnego

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom

Cerrad przedłużył na kolejne trzy lata współpracę z Czarnymi Radom. W nazwie drużyny pojawi się jednak jeszcze jeden sponsor tytularny. To firma Enea.

O ile przedłużenie przez firmę Cerrad współpracy z Czarnymi Radom  - po poprzednim, bardzo udanym sezonie - wydawało się sprawą oczywistą, o tyle dodanie nowego sponsora tytularnego do nazwy drużyny występującej w PlusLidze jest jednak nieco zaskakujące. Mowa o firmie Enea, która już w poprzednim sezonie współpracowała z Wojskowymi.

- W ubiegłym sezonie rozpoczęliśmy współpracę z drużyną Cerrad Czarni Radom. Rozważaliśmy rozszerzenie tej współpracy. Znakomite wyniki klubu w poprzednim sezonie przyczyniły się do tego, że osiągnęliśmy wysoki wskaźnik efektywności w sponsoringu - podkreślił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Jan Mazurkiewicz, wiceprezes zarządu Enea. - Kochamy siatkówkę, robimy dobry biznes i przede wszystkim jesteśmy dumnym sponsorem jednego z najlepszych klubów w lidze mistrzów świata. Chcę wyrazić nadzieję, że wyniki sportowe będą równie dobre, a może nawet jeszcze lepsze. Drużyna będzie się rozwijała, bo wiem, że Enea daje moc i energię - dodał.

Zobacz także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Belgia - Polska. Zabawny wpis Jakuba Bednaruka. Wywołał do tablicy Andreę Anastasiego

- Zarząd firmy podjął decyzję, że zostajemy z siatkarzami na kolejne trzy lata. Tym bardziej cieszę się, że do naszej drużyny dołączyła firma Enea, gdyż będzie to z pożytkiem dla całego klubu. Życzę zespołowi wszystkiego najlepszego w nowym sezonie - dodała Halina Bąk, pełnomocnik zarządu firmy Cerrad.

- Od dziś pełna nazwa drużyny to Cerrad Enea Czarni Radom. Jesteśmy dumni i jest to dla nas historyczna chwila - nie ukrywał z kolei Wojciech Stępień, prezes klubu.
Zobacz także: PlusLiga: Cerrad Czarni Radom zainaugurowali przygotowania do nowego sezonu

ZOBACZ WIDEO Czy Błaszczykowski zasługuje na powołanie? "Gdyby Brzęczek nie był selekcjonerem, to Kuba nie grałby w reprezentacji"

 

Źródło artykułu: