Zadecydowało większe doświadczenie Brazylijczyków - komentarze po spotkaniu Polska - Brazylia

Po pierwszym meczu biało-czerwoni muszą przełknąć gorycz porażki. Na pomeczowej konferencji wszyscy zgodnie podkreślali, że są pod wrażeniem atmosfery panującej na hali. - Dla nas każdy mecz przed polską publicznością to święto - powiedział kapitan Canarinhios, Giba.

W tym artykule dowiesz się o:

Szkoleniowiec reprezentacji Polski zauważył, że dwa pierwsze sety do stanu po 20 mogły się podobać. - Niestety w w decydujących momentach lepsi byli Brazylijczycy. Ich przewaga polegała na tym, że są zespołem bardziej doświadczonym potrafiącym grać końcówki setów - powiedział Daniel Castellani. Trener zwrócił uwagę, że w postawie jego zespołu były pozytywy, o których nie wolno zapominać. Argentyńczyk tłumaczył także powody, dla których grali Marcel Gromadowski i Zbigniew Bartman. - Już przed LŚ mówiłem, że rozgrywki te będą dla nas "poligonem doświadczalnym". Zapowiadałem, że będę chciał zobaczyć każdego z zawodników, stąd rotacje w składzie - dodał.

Trener gości podkreślał niesamowitą atmosferę panującą na hali. - Mecze w takim miejscu to duże widowisko dla moich zawodników, szczególnie tych, którzy w waszym kraju są po raz pierwszy. Kibice urządzili naprawdę dobry spektakl. Polska to jedyny kraj na świecie, gdzie jesteśmy rozpoznawalni nawet na ulicy. To bardzo miłe - zachwalał Bernardo Rezende. Tłumacząc wynik zgodził się ze szkoleniowcem biało-czerwonych, że o wygranej zadecydowały końcówki poszczególnych partii. - Gospodarze potrafili wykorzystać naszą gorszą grę w dwóch początkowych partiach, stąd tak wyrównane wyniki - dodał. Pytany o to co powiedział swoim graczom na przerwie, po której Brazylijczycy zdecydowanie poprawili blok, odparł, że gra w tym elemencie w każdym kolejnym spotkaniu jest coraz lepsza.

Michał Bąkiewicz gratulował rywalom, którzy pokazali polskiemu zespołowi jak należy wychodzić z trudnych momentów. Zwrócił także uwagę na atmosferę panującą na hali. - Chciałem podziękować kibicom, którzy wspierali nas przez cały czas. Szkoda, że tego "napędu" wystarczało nam tylko do drugiej przerwy technicznej - powiedział kapitan biało-czerwonych. Podkreślał także, że po dwóch przegranych setach ciężko jest podbudować zespół. - Nie wiedziałem co powiedzieć kolegom. Rywale mieli przewagę w postaci dwóch wygranych partii, a dodatkowo w trzeciej odsłonie zagrali wyśmienicie. Próbowaliśmy odwrócić losy spotkania, jednak nieskutecznie - dodał.

Kapitan Canarinhios zauważył, ze po olimpiadzie wszystkie reprezentacje odmłodziły skład. Jego zdaniem najlepsze wyniki będzie osiągała drużyna, która te zmiany wprowadzi najszybciej. W wypowiedzi Brazylijczyk nie pominął kibiców. - Jestem zachwycony atmosferą panującą na hali. Dla nas każdy mecz przed polską publicznością to święto - powiedział Giba. Dodał również, że jutrzejsze spotkanie będzie dla nich bardzo trudne, ponieważ biało-czerwoni za wszelką cenę będą chcieli się zrewanżować.

Komentarze (0)