Informację na ten temat opublikował rosyjski serwis internetowy sport.business-gazeta.ru. W gronie kandydatów na miejsce po Tuomasie Sammelvuo wymieniani byli trener łotewskiej reprezentacji narodowej - Ugis Krastins, były trener Gazpromu-Jugry Surgut i Uralu Ufa - Borys Grebennikow, serbski szkoleniowiec Veselin Vuković, a nawet Lorenzo Bernardi, który wcześniej pracował z włoską Perugią.
Były opiekun Asseco Resovii Rzeszów w przeszłości pracował już w rosyjskiej Superlidze. W sezonie 2017/2018 Gheorghe Cretu prowadził Biełogorie Biełgorod. Pod jego wodzą drużyna wygrała 10 z 11 meczów w mistrzostwach kraju, jednak po porażce w półfinale Pucharu Rosji z Kuzbassem (0:3) Rumun został zwolniony. Mimo to wielu zawodników w ciepłych słowach wypowiadało się na temat współpracy z 51-letnim trenerem.
W sezonie 2018/2019 Cretu pracował w Asseco Resovii. Do ekipy z Podkarpacia dołączył w trakcie sezonu, zastępując na stanowisku szkoleniowca Andrzeja Kowala. Sytuacja drużyny w ligowej tabeli była wówczas fatalna, mimo to w rundzie rewanżowej Pasy zdołały odrobić straty i włączyć się do walki o miejsce w play-off, ostatecznie kończąc rundę zasadniczą na ósmej pozycji. W rundzie play-off zespół z Rzeszowa poprawił się o jedną pozycję, pokonując dwukrotnie GKS Katowice. Władze klubu nie były jednak zadowolone ze współpracy oraz z wyników, jakie zespół osiągał pod jego wodzą (siódme miejsce w PlusLidze). W związku z tym zdecydowano o rozstaniu.
ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Dziennikarze WP SportoweFakty wskazali kluczowy element, który zadecydował o awansie. "Niby prosta rzecz"
- Czy byłem tym zaskoczony? Nie. Każdy jest gospodarzem w swoim domu i urządza go po swojemu. Jestem w tym biznesie już od wielu lat i wiem, jak to funkcjonuje. Ja szanuję decyzję klubu i życzę Asseco Resovii jak najlepiej, przede wszystkim, żeby następny sezon był lepszy niż ten - przyznał Gheorghe Cretu na łamach serwisu plusliga.pl.
Przeczytaj także:
Wiceprezes Zenitu Kazań potwierdził transfer Cwetana Sokołowa. Władimir Alekno nadal będzie trenerem
FIVB przetestuje w Rosji nowe zasady dotyczące czerwonej kartki. Będzie dodatkowa akcja