Mistrzostwa Europy siatkarek. Grzegorz Wojnarowski: Podbój siatkarskiego kosmosu właśnie się zaczął (komentarz)
Dwa przegrane w Turcji mecze nie mogą zmienić oceny występu Polek na ME - 4. miejsce to duże osiągnięcie. Do medali potrzeba już naprawdę niewiele - trochę więcej doświadczenia, ogrania w meczach pod presją i jednej siatkarskiej olbrzymki.
Ale to bardzo powierzchowne, krzywdzące i nieprawdziwe spojrzenie na występ Biało-Czerwonych. Prawda jest taka, że Polki zrobiły w Turcji tyle, ile na tę chwilę są w stanie zrobić. Awansowały do najlepszej czwórki bardzo trudnego i wymagającego turnieju. Nie nazwę tego wielkim sukcesem, w tak siatkarskim kraju jak nasz nazywanie nim miejsca poza podium jest brakiem szacunku dla samych zawodniczek. To jednak bez wątpienia duże i ważne osiągnięcie. Dlaczego?
Jacek Nawrocki budował tę kadrę od fundamentów. Gdy zaczynał, Biało-Czerwone miały niewiele do zaoferowania, zwłaszcza po tym jak odeszły zawodniczki, które pamiętały jeszcze wspaniałą erę "Złotek". O sam awans na ME trzeba było wtedy walczyć w barażu z Białorusią. W eliminacjach mistrzostw świata przed własną publicznością biły nas Czeszki, a Serbki nie dawały wyjść z 16 punktów w secie. W II dywizji World Grand Prix trzeba było grać z Kanadą, Peru, Kazachstanem czy Kolumbią.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarek. Włochy - Polska. Jacek Nawrocki: Brakuje nam jeszcze, by wygrywać takie meczePo czterech latach pracy Nawrockiego, czterech latach mozolnego nadrabiania zaległości i zbliżania się do światowej czołówki, jesteśmy czwartą drużyną Europy i jedną z sześciu najlepszych w World Grand Prix. Potrafimy nastraszyć mistrzynie świata Serbki, przed własną publicznością wygrać z wicemistrzyniami Włoszkami.
Zobacz także:
Malwina Smarzek-Godek: Chciałoby się więcej. Nie cieszymy się z 4. miejsca
Jacek Nawrocki: Może te dwa przegrane mecze przygotują nas na przyszłość
Nie jesteśmy jeszcze na poziomie tych drużyn, ale brakuje nam już naprawdę niewiele. Jeszcze trochę ogrania, więcej meczów o wysoką stawkę, rozegranych pod dużą presją. I jednego siatkarskiego "potwora", naszej własnej Tijany Bosković czy Paoli Egonu. Zawodniczki, której rywalki będą się bały.
A kandydatki do takiej roli mamy dwie. Malwina Smarzek-Godek już bije punktowe rekordy kadry Polski, już rozgrywa kapitalne spotkania, choć jeszcze nie przeciwko najlepszym z najlepszych. Ma jednak dopiero 23 lata, świetnie się rozwija i za rok, dwa może wskoczyć na półkę wymienionych Bosković i Egonu.
Może to zrobić również Magdalena Stysiak, najwyższa siatkarka w historii reprezentacji Polski. Ta mierząca aż 203 centymetry dopiero w grudniu skończy 19 lat, a już potrafi bardzo dużo. Ma dość talentu, by stać się najlepszą ofensywną przyjmująca świata. Potrzebuje, tylko i aż, czasu, mądrej pracy i zdrowia.
Najbliższy sezon spędzi w Scandicci, jednym z najlepszych klubów włoskiej Serie A. To dobre miejsce, by wskoczyła na dobre wskoczyła na "international level", zaczęła być nazywana olbrzymką nie tylko ze względu na swój wzrost. A jeśli to zrobi, zakończy się budowa siatkarskiego, nomen omen, wieżowca, którą kilka lat temu Nawrocki zaczynał praktycznie od poziomu morza.
Teraz jesteśmy na poziomie, z którego do medali ważnych imprez jest tylko jeden krok. Dziewczyny, wy wiecie o tym najlepiej. Wiecie też co zrobić, żeby ten krok wykonać i stać się nowymi "Złotkami" - drużyną, którą pokocha cała Polska.
Tym razem z Ankary Biało-Czerwone wyjeżdżają jeszcze pokonane, ale już za kilka miesięcy mogą wracać z tureckiej stolicy z tarczą. Najprawdopodobniej właśnie tam zostanie rozegrany europejski turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Włoszek i Serbek, czyli tych dwóch ekip, które jeszcze są od nas trochę lepsze, tam nie będzie.
Będą Turczynki, które w finale ME co prawda przegrały z Serbią 2:3, ale zagrały na kosmicznym poziomie. Poziomie na razie dla nas nieosiągalnym, ale nasz podbój siatkarskiego kosmosu, bardzo chcę w to wierzyć, dopiero się zaczyna.
Grzegorz Wojnarowski
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
Inny tytuł na stronie głównej (POLKI BĘDĄ JESZCZE LEPSZE) a inny tutaj. Oczekiwałem jakiejś szczegółowej analizy a tu ogólniki, banały i frazesy. -
Jerzy Kwiatkowski Zgłoś komentarz
rozwoju i nie osiągnęliśmy jeszcze szczytu swoich możliwości. Jest rezerwa potencjału na dwa najbliższe lata. Pod względem technicznym niewiele nam brakuje, ale kadra przed ważnymi spotkaniami wymaga wsparcia mentalnego ze strony psychologa. Do meczu z Włoszkami o brązowy medal nasze dziewczyny przystąpiły słabo zmotywowane, bez pełnej determinacji i bojowości ! -
wisus54 Zgłoś komentarz
jak wspomniana Serbka. Jak jej się zdarzy słabszy dzień albo lepiej ustawiona taktycznie drużyna to zablokują zawodniczkę na amen i po meczu. -
Kazimierz Wieński Zgłoś komentarz
Niech trener i zawodniczki na przykładzie meczu finałowego popatrzą jak się gra o medale ,może coś do nich dotrze!!! -
Piotr Dudkiewicz Zgłoś komentarz
Obrony nie mamy!!!! Walki w obronie nie mamy!!! Ternera mamy tylko na ekranie !!! Stysiak fajnie gra ma warunki do poteznych atakow reszta dziewczyn tez jest OK no ale kazdej brak tego czegos. -
wisus54 Zgłoś komentarz
tym poziomie zawodniczki ustawiają się na boisku faktycznie błędnie. Były punkty zdobywane przez przeciwniczki w przedziwny sposób i była to wina złego ustawienia zawodniczek na boisku, -
Ahmed Pol Zgłoś komentarz
i 2 metry mułu a "trener" to amator taki trenerski Dyzma -
JS2015 Zgłoś komentarz
jest atutem, nie potrafią mocno przyłożyć..Turczynki, często mniejsze jak waliły to puszczały rękę ..a u nas tylko Malwina mocno bije, czasem Magda a pozostałe jako tako albo brakuje wzrostu.. Brak umiejętności skończenia kluczowych piłek i ich odbioru to główna przyczyna porażek. Ponadto Turczynki szczególnie, potrafiły puszczać lużną ręką piłkę w miejsca gdzie po stronie polskiej była "dziura na parkiecie" i to im przynosiło sporo punktów. Takie flaki ale precyzyjne. Nasze przebijanki to były raczej prawie sztywną ręką i łatwe do wyłapania. Wyjątki tylko potwierdzają regułę. Szkoda bo medal był w zasięgu a to zawsze coś więcej. Nie jest żle, nawet jest dobrze z mankamentami ale warto wykorzystywać takie okazję bo ich dużo nie będzie. -
Jacek Zarazek Zgłoś komentarz
Niedzielny komentator pisze bzdury. A dziewczyny są super tylko kadra trenerska do niczego. -
Aquariusz Zgłoś komentarz
Dziewczyny są super!!! Brawo za 4 miejsce!!!Buziaki i występów na Olimpiadzie ! -
Łukasz Glod Zgłoś komentarz
Z taką nędzą jak mamy w Polsce. Sukces w dyscyplinie w którą gra na poważnie 30 reprezentacji na Ziemi to ogromny sukces. -
Marco Lar Zgłoś komentarz
Brakuje i to bardzo dużo: trenera Psychologa 6 dobrych zawodniczek Przyjęcia Odbioru Serwisu Bloku Głodu sukcesu To tak na gorąco po wczorajszym finale -
Janusz Marian Maćkowiak Zgłoś komentarz
kilka następnych punktów.Jak nie poprawi odbioru,to nic z tej zawodniczki nie będzie.Proszę się przyjrzeć jak ona porusza się na boisku.Więcej przeszkadza,niż pomaga.Anemiczne zbicia,całkowity brak w obronie,ale za to potrafi się cieszyć jak by wygrała cały mecz.Tak samo jest z Smarzek.Bije na oślep.W siatkówce potrzeba albo dużej siły,albo finezji.A generalnie nasze dziewczyny grają na stojąco.Proszę zobaczyć jak poruszają się Włoszki,Turczynki,Chinki i inne czołowe zespoły.Przed Nawrockim jeszcze dużo pracy.