Reprezentacja Polski siatkarzy zgodnie z planem zaczęła mistrzostwa Europy od zwycięstwa (3:1). Łatwo jednak nie było, bo Estonia dzielnie walczyła i urwała nam jednego seta. Siatkarze po meczu jednak przyznawali, że dopiero będą się rozkręcać.
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Twitter po meczu Estonia - Polska: dobry występ Artura Szalpuka >>
Dawid Konarski w rozmowie z Polsatem Sport przyznał, że drużyna miała złe podejście. Wszyscy za bardzo chcieli, przez co wkradało się dużo nerwowości.
- Sami nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. To było nasze pierwsze spotkanie po długim czasie. Wiedzieliśmy, że Estonia ma warunki, aby się przeciwstawić. Za dużo chcieliśmy zrobić krzykiem i pełną mobilizacją, zamiast się skupić na grze w siatkówkę, przez co gra była szarpana. Wynik jest jednak pozytywny, mamy trzy punkty i z tego trzeba się cieszyć - komentuje Konarski.
ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski narzeka na kalendarz rozgrywek. "Co roku działacze nam to fundują. Balansujemy na krawędzi ryzyka"
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Estonia - Polska: pierwsze odrdzewianie kadry. Sprawdź oceny Biało-Czerwonych >>
- Estończycy narobili nam sporo kłopotów serwisem. To był dobry przeciwnik na przetarcie. Nie oczekiwałbym fajerwerków na początku, bo wiemy, że dla nas turniej będzie bardzo długi. Z meczu na mecz powinno być coraz lepiej. Mamy takie doświadczenie, że szybko wrócimy na właściwe tory - zapewnia.
W niedzielę (15 września) rozegramy drugi mecz. Tym razem rywalem będzie Holandia, która jest współorganizatorem turnieju. Początek spotkania o godzinie 16.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)