Siatkarze spoza Rosji bardzo rzadko zostają kapitanami zespołów Superligi. W tym sezonie poza Drzyzgą taką rolę pełni jeszcze tylko Lukas Divis z Zenita Sankt Petersburg. Słowak gra jednak w Rosji już od ośmiu lat, ma rosyjskie obywatelstwo i występował nawet w reprezentacji tego kraju. A polski rozgrywający gra w Lokomotiwie dopiero drugi sezon.
- To zaszczyt - powiedział o roli kapitana zespołu Drzyzga w rozmowie z klubową stroną internetową. Nie jest łatwo otrzymać takie wyróżnienie. Nie wiem kto zdecydował, trener Plamen Konstantinow czy moi koledzy z zespołu, ale tak czy inaczej chciałbym za to podziękować. Dam z siebie wszystko dla tej drużyny, mam nadzieję, że zdobędziemy medal i damy radość naszym kibicom. Czuję się w Rosji szanowany - podkreślił dwukrotny mistrz świata.
Początek sezonu z Drzyzgą w roli kapitana Lokomotiw ma dobry - w pierwszej kolejce pokonał Jenisej Krasnojarsk 3:2 (22:25, 25:20, 26:24, 21:25, 15:13), w drugiej Nową Nowokujbyszewsk 3:0 (25:16, 25:16, 25:22).
Czytaj także:
PlusLiga: Trefl Gdańsk rozprawił się z Cerradem Eneą Czarnymi Radom
PlusLiga: Ogromna sensacja na Podpromiu. Ślepsk pokonał Resovię
Reprezentant Polski nazwał swój obecny klub "najbardziej profesjonalnym, w jakim grał". - Resovia również była bardzo profesjonalna. Jednak tutaj w Lokomotiwie jest absolutnie wszystko czego potrzebuję i można myśleć tylko o siatkówce. Po poprzednim sezonie dyrektor sportowy i trener chcieli, żebym został, zaoferowali dobre warunki. Postanowiłem zostać i mam nadzieję, że osiągniemy więcej, niż w poprzednich rozgrywkach, które zakończyliśmy na piątym miejscu - powiedział 29-letni siatkarz.
Drzyzga mówił także o sezonie reprezentacyjnym, w którym jego zdaniem Biało-Czerwoni wykonali swoje zadanie w 90 procentach. - Po pewnym czasie uważam, że brązowy medal mistrzostw Europy to niezły wynik. Oczywiście, chcieliśmy wygrać tamten turniej, ale nie możemy zapominać, że graliśmy bez MVP ostatnich mistrzostw świata Bartosza Kurka. Zawiedliśmy w półfinale ze Słowenią. Zwłaszcza ja, ale tak bywa, taki jest sport. Cieszę się, że potem zagraliśmy dobrze w meczu o 3. miejsce - podsumował jeden z najważniejszych graczy w kadrze selekcjonera Biało-Czerwonych Vitala Heynena.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Piotr Nowakowski "gratuluje" organizatorom. "Słyszałem, że za dwa lata też będzie ciekawie"