Zespół z Monzy, który w dwóch pierwszych meczach nowego sezonu nie ugrał choćby jednego seta, był skazywany na porażkę w starciu z Sir Safety. Jednak podopieczni Fabio Soliego w środowy wieczór pokazali pazur i urwali punkt potentatowi.
Motorem napędowym miejscowej ekipy był Kurek, dzięki któremu do samego końca walczyła ona o zwycięstwo, ale ostatecznie przegrała tie-breaka 16:18. Atakujący reprezentacji Polski podczas tej batalii zdobył 33 punkty (29-atak, 3-blok, 1-zagrywka), kończąc 48 procent swoich akcji w ofensywie.
Słabiej niż "Kuraś" zaprezentował się Wilfredo Leon, który wywalczył dla przyjezdnych 13 "oczek", przy 43-procentowej skuteczności w ataku.
Serie A, 3. kolejka:
Vero Volley Monza - Sir Safety Conad Perugia 2:3 (19:25, 25:19, 18:25, 25:20, 16:18)
Najwięcej punktów: dla Vero Volley Monza - Bartosz Kurek (33), Donovan Dzavoronok (13); dla Sir Safety Conad Perugia - Filippo Lanza (15), Wilfredo Leon (13).
Tonno Callipo Vibo Valentia - Itas Trentino 1:3 (16:25, 25:21, 18:25, 22:25)
Najwięcej punktów: dla Tonno Callipo Vibo Valentia - Simon Hirsch (19); dla Itasu Trentino - Uros Kovacević (20).
Czytaj też:
-> PlusLiga. Nicolas Marechal pełen optymizmu. "Jestem przekonany, że już wkrótce zaczniemy wygrywać"
-> Siatkówka. Zawodnicy Stoczni Szczecin wciąż nie odzyskali pieniędzy. Żygadło: Dostaliśmy jedną wypłatę
ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"