Serie A: minimalna porażka Vero Volley Monza z Sir Safety Conad Perugia, Wilfredo Leon w cieniu Bartosza Kurka!

Materiały prasowe / verovolley.com / Na zdjęciu: siatkarze Vero Volley Monza (Bartosz Kurek z numerem 1)
Materiały prasowe / verovolley.com / Na zdjęciu: siatkarze Vero Volley Monza (Bartosz Kurek z numerem 1)

Było o krok od niespodzianki. W spotkaniu 3. kolejki Serie A zajmująca ostatnie miejsce w tabeli ekipa Vero Volley Monza przegrała przed własną publicznością z wicemistrzem Włoch, Sir Safety Perugia 2:3, a najlepszy na boisku był Bartosz Kurek.

Zespół z Monzy, który w dwóch pierwszych meczach nowego sezonu nie ugrał choćby jednego seta, był skazywany na porażkę w starciu z Sir Safety. Jednak podopieczni Fabio Soliego w środowy wieczór pokazali pazur i urwali punkt potentatowi.

Motorem napędowym miejscowej ekipy był Kurek, dzięki któremu do samego końca walczyła ona o zwycięstwo, ale ostatecznie przegrała tie-breaka 16:18. Atakujący reprezentacji Polski podczas tej batalii zdobył 33 punkty (29-atak, 3-blok, 1-zagrywka), kończąc 48 procent swoich akcji w ofensywie.

Słabiej niż "Kuraś" zaprezentował się Wilfredo Leon, który wywalczył dla przyjezdnych 13 "oczek", przy 43-procentowej skuteczności w ataku.

Serie A, 3. kolejka:

Vero Volley Monza - Sir Safety Conad Perugia 2:3 (19:25, 25:19, 18:25, 25:20, 16:18)
Najwięcej punktów: dla Vero Volley Monza - Bartosz Kurek (33), Donovan Dzavoronok (13); dla Sir Safety Conad Perugia - Filippo Lanza (15), Wilfredo Leon (13).

Tonno Callipo Vibo Valentia - Itas Trentino 1:3 (16:25, 25:21, 18:25, 22:25)
Najwięcej punktów: dla Tonno Callipo Vibo Valentia - Simon Hirsch (19); dla Itasu Trentino - Uros Kovacević (20).

Tabela dostarczona przez Sofascore wyniki na żywo

Czytaj też:
-> PlusLiga. Nicolas Marechal pełen optymizmu. "Jestem przekonany, że już wkrótce zaczniemy wygrywać"
-> Siatkówka. Zawodnicy Stoczni Szczecin wciąż nie odzyskali pieniędzy. Żygadło: Dostaliśmy jedną wypłatę

ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"

Źródło artykułu: