Siatkówka. PlusLiga. Indykpol AZS - Cuprum. Olsztynianie niepotrzebnie czekali na błędy rywali

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Jan Hadrava
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Jan Hadrava

Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn przegrali pierwszego seta, ale szybko poprawili swoją grę i pokonali Cuprum Lubin 3:1. - Na początku czekaliśmy na błędy rywali, ale oni ich nie popełniali - powiedział Jan Hadrava, atakujący olsztynian.

Pierwsza partia dostarczyła kibicom dużo emocji. Końcówka była bardzo wyrównana i set zakończył się zwycięstwem lubinian 31:29. Później na parkiecie rządzili jednak już tylko olsztynianie. Komplet punktów został więc w stolicy Warmii i Mazur (3:1). Siatkarze Paolo Montagnaniego powinni jak najszybciej ustabilizować swoją grę.

- Trochę falowała nasza forma w tym meczu. Na początku czekaliśmy na błędy rywali, ale oni ich nie popełniali. Gra mogła wyglądać inaczej, ale trzy punkty zostały w Olsztynie, więc jestem zadowolony z tego wyniku. Wszyscy w zespole są szczęśliwi. Odbudowaliśmy się po słabym spotkaniu w Suwałkach - stwierdził Jan Hadrava.

Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Trefl - BKS Visła. Bartłomiej Mordyl królem bloku. Środkowy nie miał sobie równych pod siatką

Świetny występ zanotował Paweł Woicki. Olsztynianie mogli polegać na swoim rozgrywającym, ponieważ zdobył 5 punktów za pomocą bloku. Wszyscy zawodnicy Cuprum Lubin uzbierali zaledwie jeden skuteczny blok więcej. Indykpol AZS dominował w tym elemencie. - Paweł był fenomenalny. Ma bardzo dużo bloków w tym sezonie - przyznał 28-letni atakujący.

ZOBACZ WIDEO Adam Małysz czy Kamil Stoch? Martin Schmitt zabrał głos ws. porównywania polskich skoczków

Drużyna z Olsztyna wróciła na zwycięską ścieżkę. Ostatnia porażka z MKS-em Ślepsk Malow Suwałki (1:3) nie napawała optymizmem. - Wszyscy wtedy zagraliśmy słabo. Taktycznie nic nam nie wychodziło, a w dodatku jeszcze popełnialiśmy błędy. Rywale wystąpili po raz pierwszy w nowej hali, zagrali bardzo dobrze i agresywnie. Gdybyśmy ich "zgasili" na początku, to wyglądałoby to trochę lepiej - ocenił.

Zobacz takżeSiatkówka. Kadra do raportu. Polacy nie zwalniają tempa. Kapitalne występy Bednorza i Leona!

Indykpol AZS w następnej kolejce pojedzie do Bydgoszczy. Miejscowa BKS Visła jeszcze nie odniosła zwycięstwa w PlusLidze. - Nigdy nie można czekać na łatwą przeprawę i pewne trzy punkty. Myślę, że Bydgoszcz u siebie w domu będzie bardzo trudna do pokonania. Mam nadzieję, że na początku złapiemy odpowiedni rytm i wygramy - zakończył Hadrava.

Źródło artykułu: