Cuprum Lubin wyprzedza w tabeli PlusLigi tylko BKS Visłę Bydgoszcz oraz MKS Będzin. Siatkarze Marcelo Fronckowiaka próbowali powiększyć swój dorobek punktowy w wyjazdowym starciu z Indykpolem AZS-em Olsztyn (1:3). Spuścili z tonu po pierwszym wygranym secie i wrócili do domu bez żadnej zdobyczy.
- Zastanawiamy się, co dzieje się z nami w kolejnych setach. To następny mecz, w którym wygrywamy pierwszą partię, a później wyglądamy jak zupełnie inna drużyna - stwierdził Jakub Ziobrowski.
Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Trefl - BKS Visła. Bartłomiej Mordyl królem bloku. Środkowy nie miał sobie równych pod siatką
Lubinianie mają na swoim koncie dwa zwycięstwa i siedem porażek. Taki bilans pozwala im zajmować dopiero dwunaste miejsce. - To dla nas bolesna porażka, więc odczuwamy smutek. Musimy szukać wygranych i koncentrować się bardziej na naszej grze. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu utrzymamy poziom przez cały czas - przyznał.
Szansa na przełamanie już w sobotę. Cuprum pojedzie na wyjazdowy mecz z MKS-em Ślepsk Malow Suwałki. - Nie przestraszymy się tego zespołu. Pokazywaliśmy w wielu spotkaniach, że potrafimy grać w siatkówkę. Musimy tylko ustabilizować swoją grę przez cały mecz, a nie tylko w jednym secie. Powalczymy tam o kolejne ligowe punkty - podsumował 22-letni atakujący.
Mecz w Suwałkach odbędzie się o godzinie 20:30. Zdecydowanym faworytem są gospodarze.
Zobacz także: Siatkówka. Kadra do raportu. Polacy nie zwalniają tempa. Kapitalne występy Bednorza i Leona!
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz czy Kamil Stoch? Martin Schmitt zabrał głos ws. porównywania polskich skoczków