Siatkówka. Piątek w PlusLidze: Asseco Resovia spróbuje zatrzymać faworyta, Cuprum pójdzie za ciosem?

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

Przyszedł czas na 9. kolejkę PlusLigi. W piątek zostaną rozegrane dwa ciekawie zapowiadające się spotkania. Asseco Resovia postara się zatrzymać rozpędzonego Jastrzębskiego Węgla, a BKS Visła Bydgoszcz powalczy o pierwsze ligowe zwycięstwo w Lubinie.

Siatkarze Asseco Resovii mieli walczyć o medale, a tymczasem zajmują odległe jedenastce miejsce w tabeli PlusLigi. Podopieczni Piotra Gruszki potrzebują przełamania i serii kilku wygranych spotkań. Dopiero wtedy uda się im w pełni podbudować mocno nadszarpnięte morale.

Rzeszowianie w piątkowy wieczór powalczą we własnej hali z rozpędzonym Jastrzębskim Węglem, który wygrał pięć ligowych pojedynków z rzędu. Będzie to pierwszy mecz na ławce trenerskiej Slobodana Kovaca. Serb ma stoczyć bój z jastrzębianami o najwyższe cele. Drużyna z Podkarpacia próbuje zepsuć debiut 52-letniego szkoleniowca.

Zobacz takżeSiatkówka. PlusLiga. Hit kolejki. Szczery Dawid Konarski. "Mecze z Bełchatowem? Zawsze mieliśmy dodatkową motywację"

Grzegorz Kosok jest przekonany, że niebawem przyjdą lepsze dni dla Asseco Resovii. - Nie powinniśmy skupiać się na tym z kim gramy i kto jest po drugiej stronie siatki. Może w Warszawie nie było tego widać, ale nasza praca przynosi efekty, które widać na treningach. Możemy grać jak równy z równym z każdym z zespołem w PlusLidze, ale na tak świetną grę w polu serwisowym przeciwnika nie znaleźliśmy odpowiedzi. To przełamanie w końcu przyjdzie. Trzeba w to wierzyć i nie ma innej drogi, niż na nie poczekać - powiedział 33-letni środkowy. Początek meczu zaplanowano na godzinę 20:30.

ZOBACZ WIDEO Doktor Pernitsch nadal pracuje ze skoczkami. "Spełniliśmy wszystkie jego warunki"

Wcześniej odbędzie się starcie w Lubinie. Miejscowy Cuprum zmierzy się z BKS Visłą. Siatkarze Marcelo Fronckowiaka złapali wiatr w żagle po zwycięstwie w Suwałkach (3:0). - Zwycięstwo cieszy, ponieważ czekaliśmy bardzo długo. Zagraliśmy mądrze - nie ryzykowaliśmy i blokowaliśmy rywali. Nie daliśmy drużynie z Suwałk rozwinąć skrzydeł. To wszystko przełożyło się na triumf w trzech setach - ocenił Bartłomiej Lipiński, przyjmujący lubinian.

Sytuacja bydgoszczan jest z kolei znacznie gorsza. Zespół znad Brdy rozegrał w tym sezonie już dziesięć spotkań i... wszystkie przegrał. Warto jednak zaznaczyć, że BKS Visła nie zawsze była łatwym rywalem do pokonania - aż pięć razy doprowadzała do tie-breaka i odebrała punkt m.in. jastrzębianom, gdańszczanom czy olsztynianom. To niemałe osiągnięcie. Kibice z Bydgoszczy czekają na przełamanie i premierowe zwycięstwo w sezonie. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 17:30

Zobacz takżePlusLiga: minimalna przewaga obcokrajowców, czyli najlepsza szóstka 8. kolejki PlusLigi według portalu WP SportoweFakty

PlusLiga, 6 grudnia (piątek):
17:30 Cuprum Lubin - BKS Visła Bydgoszcz
20:30 Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel

Źródło artykułu: